Przedstawienie, które miało swoją premierę 4 czerwca 2009, składało się z dwóch różnych części, monodramu i groteski, w której Dariusz Duchiewicz wcielił się w role trójki bohaterów. Pierwsza część, oparta na tekście Rolanda Topora, to histeryczny monolog szalejącej bohaterki, która popełniła krwawe morderstwo – albo tak jej się wydawało, żyła w nieudanym związku – albo cierpiała z powodu rozdwojenia jaźni.
Druga część, według tekstu Jeana-Michela Ribesa, z charakterystycznym dla teatru absurdu typem humoru opowiadała o zderzeniu rzeczywistości kapci, sofy i pilota z zewnętrznym światem, w którym latają setki zbłąkanych kul, do mieszkania nagle wpada żołnierz z jednostki ochrony mieszkań jedno- i dwu izbowych, a kupcy strzelają do zalegających z płatnością klientów wyłącznie w poniedziałki. Tragiczna historia małżeństwa, które przez całe życie ciężko pracowało nad tym, aby nie mieć żadnego znaczenia, mimo woli skłaniała do chwili refleksji nad wykreowanym przez nas światem.
Słowa uznania należą się aktorom, których dobra gra „udźwignęła” monodram, a szczególnie siedemnastoletniej Kamili Rogosz, która zadebiutowała podczas czerwcowej premiery.