Harcówka została wczoraj uroczyście otwarta przy Szkole Podstawowej nr 6 w Świdnicy. Przy tej placówce od kilku lat działa 23 Świdnicka Gromada Zuchowa Leśne Duszki. Drużynowym jest przewodnik Michał Działowski, instruktor Związku Harcerstwa Polskiego, który z pomocą rodziców i innych harcerzy odremontował pomieszczenie dla zuchów.
- Leśne Duszki trafiły do bardzo dobrej szkoły, której zależy na rozwijaniu zajęć pozalekcyjnych swoich uczniów - mówi Piotr Pamuła, komendant świdnickich harcerzy. - Przez ostatni rok harcówka była remontowana i przystosowywana do zajęć gromady zuchowej, która liczy sobie ponad trzydziestu zuchów.
Dołożył się też urząd miejski, który przekazał szkole 7 tys. zł. To pozwoliło przekształcić były skład opału w pomieszczenie dydaktyczne, w którym oprócz zbiórek gromady zuchowej będą mogły odbywać się zajęcia grupy „0”. Znaleźli się też inni sponsorzy. Dekoracje sali przygotował Andrzej Hercuń – rodzic jednego z zuchów, a za składkowe pieniądze kupiono poduszki do siedzenia.
- Przed nami kolejne wyzwanie: drugi etap modernizacji i wykonanie osobnego wejścia oraz toalety, a także włączenie się do istniejącej instalacji grzewczej – mówi komendant Pamuła.
Otwarcie harcówki było już samo w sobie ważną dla zuchów uroczystością. Ale dla niektórych z nich było coś ważniejszego – otrzymanie odznaki zucha. Maciek, Kuba, Karolinka, Ola, Jędrzej i Oliwia zostali pasowani przez swojego druha wielkim mieczem. Obiecali przestrzegać prawa zucha. A ono brzmi:
1. Zuch kocha Boga i Polskę.
2. Zuch jest dzielny.
3. Zuch mówi prawdę.
4. Zuch pamięta o swoich obowiązkach.
5. Wszystkim jest z zuchem dobrze.
6. Zuch stara się być coraz lepszy.
Trzecią gwiazdkę otrzymał Jaś Mikuła i został mianowany zuchem gospodarnym.
- Kto ma trzy odznaki zuchowe, jest zwolniony z próby harcerskiej – powiedział z uznaniem Piotr Pamuła.
Jak się młodym zuchom podoba zabawa i praca w mundurkach?
- Bardzo! – powiedziała nam Ola Gołębiewska, którą do wstąpienia do gromady namówiła koleżanka z klasy Julia Działowska.
Julia jest siostrą druha Michała. Bo harcerstwo jest zaraźliwe, szczególnie w rodzinie. Kacper Socha jest zuchem, jego mama Ewa Socha jest harcerką, a dziadek to druh Jan Berkowski. Co robią zuchy?
- Bawimy się, wychodzimy na dwór – opowiada Kacper.
Leśne Duszki mają swoją piosenkę. Zaczyna się ona od słów: „Żyją w lesie leśne duszki, które czyszczą leśne dróżki”. Czy zuchy rzeczywiście czyszczą dróżki?
- Tak. Czyściliśmy, jak byliśmy na rajdzie - mówi Kacper.