Strażacy skończyli pracę przy gaszeniu po godz. 16 dogaszanie trwało do godz. 18.02. Nad ulicą Westerplatte między godz. 13 a 14 unosił się czarny dym. Zagrożenie zostało opanowane. Nowe jednostki straży - zarówno państwowej, jak i ochotniczej - przyjeżdżały z całego regionu.
Pracownik, który został poszkodowany, doznał zaczadzenia. Jak mówi Zbigniew Kołodziejczyk, dyrektor świdnickiego pogotowia, mężczyzna ten był bardzo emocjonalnie związany z firmą. Sam chciał gasić pożar. Jest teraz w ciężkim stanie, został zawieziony na oddział ostrych zatruć do Wrocławia.
Na miejscu byli pracownicy wydziału zarządzania kryzysowego świdnickiego starostwa.
- Byliśmy rozpoznać sytuację. Nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców. Ten dym już się rozproszył – mówi dyrektor wydziału, Kazimierz Siemieniecki. - Jedna osoba została poszkodowana i odwieziona do Wrocławia, jednej osobie też została udzielona pomoc na miejscu.
Sprawę bada też świdnicka policja.
Właściciel obiektów przy ul. Westerplatte, Industrie Maurizio Peruzzo Comfort Sp. z o.o., produkuje włókno poliestrowe cięte oraz wyroby na bazie włókna, które znajdują zastosowanie w meblarstwie, budownictwie, produkcji odzieży, jak również jako elementy wykończenia wnętrza samochodów. Firma ma w Świdnicy jeszcze halę produkcyjną u zbiegu ul. Przemysłowej i Inżynierskiej, gdzie produkowane jest włókno poliestrowe na bazie płatków PET, które produkowane są ze zużytych butelek plastikowych. W zakładzie przy ul. Bystrzyckiej produkowane są poliestrowe włókniny techniczne. Grupę Industrie Maurizio Peruzzo reprezentuje też spółka Ovatex, która siedzibę ma właśnie na Westerplatte 72. Tu powstają elementy wygłuszeniowe dla przemysłu samochodowego i sprzętu AGD. Na posesji Westerplatte 72 swoje siedziby ma kilka przedsiębiorstw. Ich pracownicy przerwali pracę, gdy poczuli swąd dymu.
- Strasznie zadymione, pracujemy w tym biurowcu, ale tam nie wrócimy dziś – powiedziały nam zatrudnione w jednej z tych firm.
Właścicielka feralnego zakładu nie chciała rozmawiać z prasą. - Proszę tu nie robić zdjęć, to nie jest nic śmiesznego – powiedziała nam tylko.
Ale zdjęcia robili nie tylko przedstawiciele mediów. Otrzymujemy maile w sprawie pożaru. RAHOO! Przysłał nam zdjęcie wykonane na ul. Okrężnej. Jak napisał – wyglądało to nieciekawie. Dziękujemy za foto! Rzehors podesłał też kilka zdjęć, za co dziękujemy! Fotografie publikujemy w naszej galerii.
Zobacz film: