W programie wystawa zdjęć i muzyka na żywo. Wstęp wolny. Warto więc wstąpić do klubu Bolko (Świdnica, pl. Grunwaldzki) o godz. 18.00, żeby usłyszeć o niezwykłościach największego kontynentu.
- Liczba nad-poziom uduchowionych ludzi przekracza liczbę ziaren piachu na radżastańskiej pustyni Thar. Wielu to zwyczajni cyrkowcy, którzy pod maską świętych znaków i rytuałów robią swój biznes. Na ten przykład po hinduskich bazarach spacerują wędrowni mnisi z dymiącymi kadzidłami. Podchodzą do handlarza i dymem otaczają stoisko i sprzedawcę. Ma to przynieść szczęście oczywiście okupione drobną monetą. Ot zarabiają puszczając dymy – pisze Marcin Osman na swym blogu. I w innym wpisie: - To jest potęga modlitwy. Ile znaczy w życiu wielu Azjatów? O tym wiedzą oni sami. Przez całe życie są blisko przebogatej obrzędowości (hinduizm, buddyzm, sikkizm, islam). Im starsi tym częściej szukają kontaktu z Absolutem.