W naszej ekipie zabrakło Piotrka i Darka Kijków, a także Roberta Lewickiego i Bartosza Haczkiewicza, z opatrunkiem na ręce kilka minut zagrał Mariusz Juściński, ale nie był w stanie powalczyć na parkiecie dłużej. Gospodarze przystąpili do spotkania również osłabieni trójką podstawowych zawodników.
Od samego początku spotkania inicjatywę przejęli podopieczni Krzysztofa Mistaka, którzy w 5 min. prowadzili 3:2. Dwa rzuty karne padły łupem Olichwera, ale prawdziwy show dał drugi nasz golkiper Schodowski, który pojawił się na boisku w 12 min. Swoimi interwencjami budził taką grozę u rywali, że Ci będąc w doskonałych sytuacjach oddawali piłki do partnerów. Marcin bronił wszystko, na placu gry pojawił się przy stanie 9:7 dla nas i przez kolejne 10 min nie musiał spoglądać za siebie. W naszej ekipie zaczęła funkcjonować kontra, dzięki szybkim akcjom Mrugasa w 22 min. prowadziliśmy już 13:9. Na przerwę szczypiorniści obu ekip schodzili przy stanie 13:18.
Przez niemalże całą drugą odsłonę nasi zawodnicy utrzymywali przewagę 3-6 bramek. Kiedy w 53 min. szczypiorniści ŚKPR-u prowadzili już 27:22, nic nie zapowiadało jakichkolwiek problemów. Schody jednak się pojawiły, zmęczeni świdniczanie grający niemalże całe spotkanie w tym samym zestawieniu zaczęli popełniać błędy w ofensywie. Gospodarze doszli nas do zaledwie jednej bramki – 27:28, ale na nasze szczęście ostatnia akcja należała do podopiecznych Krzysztofa Mistaka. Utrzymaliśmy piłkę w rękach, czekając na ostatnią syreną. Udało się, świdniczanie przywożą z Kalisza niezwykle cenne w kontekście walki o najwyższe cele 2 punkty.
– Niemalże całe spotkanie przebiegało pod nasze dyktando, w końcówce zeszło z nas trochę powietrze, gdyż z powodu osłabień kadrowych nasz trzon drużyny grał całe 60 minut. Gospodarze doszli nas na jedną bramkę, jednak nie było bezpośredniego zagrożenia, gdyż ostatnia akcja należała do nas. Cieszymy się z cennej wygranej i czekamy z niecierpliwością na kolejne starcie ligowe. W najbliższą sobotę o 19.00 podejmować będziemy w hali na Zawiszowie Krokusa Bystrzyca Kłodzka. Wszystkich kibiców zapraszamy oczywiście do gorącego dopingu – mówi Przemysław Grzyb, rzecznik prasowy ŚKPR-u.
Szczypiorno Kalisz – ŚKPR 27:28 (13:18)
Kary: Szczypiorno 8 minut ŚKPR 18 minut
Karne: Szczypiorno 6/4 ŚKPR 2/1
ŚKPR: Olichwer, Schodowski, – Mrugas (10), Makowiejew (5), Kłos (5), Herudziński (3), Piędziak (3), Kaczmarczyk (2), Węcek, Bąk, Rogaczewski, Macyszyn, Juściński.