Spotkanie rozgrywane tradycyjnie w hali na Zawiszowie rozpoczęło się po myśli naszych zawodników, którzy zaserwowali przeciwnikom niezwykle szczelną i agresywną obronę rażąc ich dodatkowo kontrami. W 7 min. po szybkiej akcji Piędzika świdniczanie prowadzili już 5:2. Po skutecznie wykonanym karnym przez Kobaka goście zmniejszyli w 12 min. straty, przegrywając już tylko 5:6. Czujni jednak wciąż byli zawodnicy ŚKPR-u, którzy w 14 min. znów odskoczyli na trzy bramki za sprawą Makowiejewa. Od tego momentu nasi szczypiorniści stopniowo zaczęli powiększać przewagę, w 22 min. po skutecznej kontrze Kaczmarczyka było już 13:6. Na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 16:10.
Pierwszą część drugiej odsłony wyraźnie przespaliśmy, czego efektem było kilka bramek zdobytych przez przyjezdnych. W 33 min. na tablicy widniał wynik 17:14. Na tym wojaże Krokusa się zakończyły. Dzięki dwóm skutecznym akcjom Kłosa znów odskoczyliśmy prowadząc 19:14. Podopieczni Krzysztofa Mistaka znów przycisnęli w obronie, nie zapominając przy tym o zdobywaniu bramek. W 46 min. dobrą akcją na kole popisał się Macyszyn wyprowadzając świdniczan na 25:16. Konfrontacja zakończyła się obronionym rzutem karnym przez Olichwera i rezultatem 33:23.
ŚKPR – Krokus Bystrzyca Kłodzka 33:23 (16:10)
Karne: ŚKPR 3/3, Krokus 4/5
Kary: ŚKPR – 10 minut, Krokus – 8 minut
ŚKPR: Chodowski, Olichwer, Kłos (9), Kaczmarczyk (7), Makowiejew (6), P. Kijek (4), Piędziak (4), Rogaczewski (1), Juściński (1), Macyszyn (1), Bąk, Więcek