O sobotnim spotkaniu należy jedynie wspomnieć, że się odbył. Świdniczanki wygrały jeszcze łatwiej, niż przed tygodniem z Koroną Sulików. W pierwszej partii oddały rywalkom 9 oczek, w drugiej 7, a w ostatniej 5.
Prawdziwym sprawdzianem i testem siły miało być niedzielne spotkanie z Gwardią Wrocław. Jeżeli tak rzeczywiście miało być, to wypadł on świetnie, podopieczne Magdaleny Antoniak również bez straty seta odprawiły groźne wrocławianki.
W pierwszej partii od samego początku rozpoczęliśmy mocną zagrywką wypracowując sporą przewagę i nie oddając jej do końca seta. Padła ona naszym łupem 25:15. Druga odsłona była najbardziej dramatyczna, w końcówce na tablicy widniał wynik 21:23, świdniczanki jednak postanowiły jeszcze zawalczyć i wygrały ostatecznie 26:24. Ostatnia partia znów należała do nas, zawodniczki MKS-u przez całego seta utrzymywały bezpieczną przewagę wygrywając 25:18, a w całym meczu 3:0.
– Jestem bardzo zadowolona z postawy całego zespołu, świetnie w ataku zagrała Ola Małodobra, ale na wyróżnienie zasługuje cała drużyna. To jest siatkówka, żeby wygrywać, to na parkiecie musi pracować cała ekipa. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa nad mocnym zespołem Gwardii. Za tydzień czeka nas wyjazd do Trzebnicy na mecz z Gaudią, z pewnością napotkamy opór, ale gramy oczywiście o zwycięstwo – komentuje Magdalena Antoniak.
UKS Lubań – MKS Świdnica 0:3 (9:25, 7:25, 5:25)
MKS: Małodobra, Bernaciak, Kukla, Gancarz, Wieczorek, Smagło, Walczak oraz Malina, Gezella, Krusiewicz, Jasionowicz
MKS Świdnica – Gwardia Wrocław 3:0 (25:15, 26:24, 25:18)
MKS: Małodobra, Bernaciak, Kukla, Gancarz, Wieczorek, Smagło, Szczurek oraz Malina