To była zwykła kąpiel. Czterdziestojednoletni mężczyzna zasłabł w wannie w mieszkaniu przy ul. Koszarowej. Gdy pogotowie przybyło na miejsce, podjęło próbę reanimacji. Ale już było za późno. Mężczyzna zmarł w skutek zatrucia czadem.
Tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym. – Jest cięższy od powietrza, dlatego jeśli leżymy w wannie i mamy głowę zaraz nad lustrem wody, oddychamy powietrzem z dużym stężeniem czadu – tłumaczy doktor Zbigniew Kołodziejczyk, dyrektor świdnickiego pogotowia.
O tym, jak zapobiec zatruciom czadem rozmawialiśmy z aspirantem sztabowym Dariuszem Szymaniakiem z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy (wywiad w dziale: Dialogi Świdniczki).
Inne wiadomości o tragediach z ostatnich dni:
* Kolejny mężczyzna zamarzł w altance, poniedziałek, 13 grudnia, godz. 9.36,
* Śmiertelnie niebezpieczna zima, wtorek, 7 grudnia, godz. 13.01,
* Bilans zimowego tygodnia: 1 osoba nie żyje, doszło do 41 kolizji, piątek, 3 grudnia, godz. 10.51.