Do zdarzenia doszło wczoraj. Mężczyźni podający się za pracowników ADM powiedzieli kobiecie, że sprawdzają szczelność rur wodnych. Gdy mieszkanka nie patrzyła, mężczyźni ukradli jej 4 tys. zł w gotówce i uciekli.
Takie zdarzenia są bardzo częste. Złodzieje mają wiele pomysłów na to, jak oszukać osobę, którą postanowili okraść. Mówią, że są z gazowni, elektrowni, spółdzielni, a nawet – Caritasu. Albo udają sprzedawców kołder czy garnków. Czasem twierdzą, że są z opieki społecznej i przyszli pomóc, innym razem – że są pracownikami firmy, która organizowała loterię i otwierający drzwi właśnie w niej wygrał atrakcyjną nagrodę.
- Bardzo często oszuści pukają do drzwi pod różnymi pretekstami, na przykład z prośbą o wodę czy coś do jedzenia, oferując sprzedaż artykułów przemysłowych bądź też podając się za osoby urzędowe, na przykład listonosza, pracownika ZUS-u, siostrę PCK, hydraulika lub przedstawiciela fundacji czy stowarzyszenia, pogotowia ratunkowego - opowiada starszy aspirant Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy. - Po podstępnym wejściu do mieszkania, wykorzystując nawet chwilową nieuwagę, okradają domowników.
Ofiarami takich przestępstw najczęściej padają starsze osoby, samotnie mieszkające i łatwowiernie odnoszące się do nieznajomych. Policja apeluje o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z osobami pukającymi do naszych mieszkań. A my namawiamy naszych Czytelników: bądźcie ostrożni, a ze starszymi osobami (z rodziny, z sąsiadami) porozmawiajcie i ostrzeżcie je przed zbytnią ufnością w stosunku do nieznajomych!