Sześć minut po godzinie zero karetkę wezwano do 31-letniego mężczyzny, który odpalał petardę, a ta wystrzeliła mu w lewe oko. Pogotowie zawiozło go do Latawca. Tu też trafiła 23-letnia kobieta, która przewróciła się na ulicy i doznała urazu ręki ok. godz. 2. Kobieta była pod wpływem alkoholu. W tym samym czasie, kiedy jedna karetka pojechała do 23-latki, inna wyjechała do 27-letniego mężczyzny. Był on w stanie upojenia alkoholowego i po spożyciu marihuany. Był bardzo agresywny. Odwieziono go na policję. Poziom alkoholu w organizmie awanturnika – 2,08 promila.
Wszystkie służby pojawiły się na miejscach dwóch pożarów, które wybuchły nieomal w tym samym czasie. W Lutomi Dolnej mocno czadem podtruł się 49-letni mężczyzna, pięć innych osób też wymagało pomocy lekarza. Pogotowie zgłoszenie tu otrzymało o godz. 4.08. W Świdnicy przy ul. Chrobrego w tym czasie płonęły pomieszczenia na pierwszym piętrze budynku magazynowo-mieszkalnego. Policja będzie musiała wyjaśnić przyczyny pożaru. Więcej o obu zdarzeniach – w artykule: Dwa pożary na Nowy Rok.
Policjanci interweniowali na wielu imprezach, głównie domowych. W Żarowie i w Świebodzicach doszło do znieważenia funkcjonariuszy na służbie (więcej o tym w tekście Policjanci nasłuchali się bluzgów). Mundurowi zajęli się też 22-letnią kobietą, która mając 2 promile alkoholu w organizmie opiekowała się 5-letnim synkiem. W tej sprawie interweniowali o godz. 6.20 w sobotę, 1 stycznia, w Strzegomiu.
Ranek wcale nie był spokojniejszy, o godz. 7.36 pogotowie otrzymało wezwanie, że mężczyzna pod wpływem alkoholu wypadł z I piętra. Nic wielkiego mu się nie stało, z urazem lewej stopy został przewieziony do szpitala.
Sylwestra odchorowała 23-letnia kobieta, która w południe poczuła ostre kołatanie serca. Miała 0,8 promila alkoholu. Dwa razy wzywała pogotowie, ale odmawiała przewiezienia do szpitala. Zabrać ją do Latawca udało się za trzecim razem...
Zabawa niektórych przedłużyła się dosyć mocno. O godz. 14.43 pogotowie pojechało do kobiety, która była pod wpływem alkoholu. Karetkę wezwano, bo kobieta doznała urazu łuku brwiowego. Sprawcą był jej... przyjaciel, który uderzył ją kubkiem w głowę.
Odchorowała szampańskie witanie Nowego Roku także 32-letnia kobieta, która wezwała pogotowie o godz. 16.39. Od pół godziny pacjentka odczuwała drętwienie kończyn górnych i dolnych oraz ich drżenie. Kobieta przyznała, że wieczorem wypiła sporo alkoholu.
Od poniedziałku do niedzieli drogówka w powiecie zatrzymała pięciu nietrzeźwych kierowców, w tym trzech w Nowy Rok. Pierwszego zaraz po północy, kolejnego o godz. 12.50 (miał 2 promile), a ostatniego o godz. 21.10 (1,20 promila).