Oszczędności całego życia straciła w jednej chwili mieszkanka Świdnicy, lat 88. Wpuściła do domu dwie kobiety podające się za rehabilitantki. Oszustki okradły starszą panią i uciekły w siną dal.
To kolejne z przestępstw „na inkasenta”. Ale wyobraźnia oszustów nie zna granic i wymyślają oni sobie coraz to nowe funkcje i zajęcia. Czasem udają listonosza, czasem pracownika firmy z czekiem na grube miliony, które właściciel mieszkania rzekomo wygrał na loterii... Powtarza się jedno: - Wykorzystują zaufanie i dobre serce tych, którzy ich wpuszczają - mówi starszy aspirant Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.