Szatnie na górze budynku remontowane są zupełnie. Tam strażacy przebierają się z odzieży cywilnej, tam mogą odpocząć przy partyjce bilarda. Teraz sobie nie pograją, stół jest zakryty folią. Prace robi tu ekipa remontowa, ale część robót przygotowawczych zrobili funkcjonariusze, żeby zmniejszyć koszty remontu.
Za to na dole – w tak zwanych szatniach brudnych tuż przy garażach (gdzie strażacy ubierają kurtki i buty, a potem je suszą po akcji) – remont robią już sami mundurowi.
W budynku JRG wymieniono okna. Robi się coraz przytulniej, choć część pomieszczeń wygląda jak z poprzedniej epoki. Ale i to się zmieni. Po wyremontowaniu szatni strażacy wezmą się za klatkę schodową, korytarze, świetlicę i pokoje do odpoczynku.
Zobacz także:
* Strażacy pod nowym dachem, sobota, 23 października 2010 r.