Paweł Skonieczny o tym, że władze miasta uniemożliwiają mu wybudowanie galerii, zawiadomił Najwyższą Izbę Kontroli i prokuraturę. NIK skargę przesłała do świdnickiej rady miejskiej, a ta skargę uznała za bezzasadną (więcej o tym: tutaj). Zaraz po sesji miasto postanowiło, że chce cały teren od spółki odkupić.
Jak mówi Skonieczny, aby galerię handlową z podziemnymi parkingami i multikinem w centrum miasta wybudować, konieczna była odpowiednia zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz zakupienie przez spółkę niewielkich terenów znajdujących się pomiędzy posiadanymi już przez nią działkami. Proces uchwalania miejscowego planu był przez miasto notorycznie opóźniany, a ceny za działki dużo wyższe od tych, jakich spodziewał się inwestor.
- Firma chce zakupić dodatkową powierzchnię za zaniżoną cenę, która znacząco się różni od rynkowej wartości określonej przez ekspertów – twierdzi zastępca prezydenta Ireneusz Pałac.
- Teren, na którym będziemy budować samą galerię, już należy do nas, a te tereny które chcemy dokupić, będą przeznaczone pod place manewrowe i parkingi podziemne - mówi teraz Paweł Skonieczny. - Sprawę oddałem do prokuratury i to oni będą decydować, czy coś jest zasadne czy nie.
W Prokuraturze Rejonowej w Świdnicy w tej sprawie toczy się już śledztwo. - Postępowanie przygotowawcze trwało trzydzieści dni, po upływie tego czasu wszczęliśmy śledztwo - mówi prokurator rejonowy Marek Rusin. I zaznacza: - Nikomu nie postawiliśmy żadnych zarzutów.