Kornelia w 2006 r. wystartowała w wyborach Miss Polonia Regionu Wałbrzyskiego. Wygrała. - Wzięłam udział w tym konkursie przypadkiem - opowiada nam Kornelia. - W Wałbrzychu tak naprawdę to moja siostra chciała wziąć udział w wyborach, ale jej nie zezwolono, bo nie miała skończonych 18 lat, tu chodziło o miesiące. A ponieważ miała wszystkie zgłoszenia, to stwierdziła, że ja mogę pójść za nią. No i poszłam, tak na luzie.
Kornelia została Miss Polonia Regionu Wałbrzyskiego. Dostała się do ćwierćfinałów konkursu Miss Polonia w Warszawie. - Przeszłam też do półfinałów, znalazłam się w czterdziestce - mówi świdniczanka. - W finale już było siedemnaście osób, tu się nie dostałam, zabrakło mi niecałych dwóch punktów.
Cztery lata później, w ubiegłym roku, znów przypadkiem Kornelia wzięła udział w wyborach Miss Polonia we Wrocławiu. - Na casting poszłam z koleżanką - opowiada. - Po jednym castingu zostało nas osiemdziesiąt i z tej osiemdziesiątki wybrano dwadzieścia dziewcząt. Nie mogłam uwierzyć, że znalazłam się w tej dwudziestce, we Wrocławiu startowało wiele prześlicznych, wysokich dziewczyn.
Kornelia Żemojtel została I Vice Miss Polonia Wrocławia oraz Miss Polonia Wrocławia Internetu.
Czy warto startować w takich konkursach? - Oczywiście, to wspaniała zabawa - odpowiada Kornelia. - Takie konkursy to bardzo fajna forma, jeśli chodzi o nawiązywanie kontaktów. Ja od zawsze się interesowałam modelingiem, fotomodelingiem. Poznałam tam wiele fajnych dziewczyn. I nie zauważyłam, żebyśmy ze sobą próbowały rywalizować. Jak zostałam Miss Polonia Regionu Wałbrzyskiego, to otrzymałam wiele propozycji: sesje zdjęciowe, kalendarze, promocje. Po wrocławskich wyborach już nie, bo chyba przeszkodą jest to, że jestem ze Świdnicy. Ale za to dostałam bardzo dużo ciuchów markowych, bo gala była zrobiona w formie pokazu mody, też dużo kosmetyków, biżuterię, dużo zaproszeń do salonów odnowy biologicznej, kosmetyczek, fryzjerek.
Kornelia teraz jest na I roku studiów uzupełniających magisterskich w Wałbrzychu, studiuje zarządzanie. A pracuje w Świdnicy - jako asystentka stomatologa. Interesuje się tańcem. - Do tej pory tańczę ze swoim chłopakiem tańce latynoamerykańskie, salsę - mówi. - Moją miłością jest też siatkówka, osiem lat grałam w Polonii Świdnica. Grałam całą podstawówkę, gimnazjum.
Kornelia jest szczęściarą, nigdy nie miała problemów z wagą. - A nigdy niczego sobie nie odmawiam, kocham jeść - śmieje się.
Czy planuje jeszcze starty w konkursach piękności? - Uznałam, że już przeżyłam swoje i daję z konkursami spokój - mówi świdniczanka. I zapewnia, że wybory miss to tak ciekawe doświadczenie, że w przyszłości swojej córce (której jeszcze nie posiada) pozwoli na starty w konkursach piękności.