- Moja nowa powieść jest bardzo ciepłą, nie pozbawioną humoru, a także mistyki opowieścią o kochającej się parze. To w jednym zdaniu - mówi Mirosław Sośnicki. „Modżiburki dwa”, bo tak brzmi tytuł nowej powieści autora „Astrachowki” i „Wzgórza Pana Boga”, do księgarni trafiła pod koniec lutego.
Jak pisze na okładce książki Małgorzata Sentysz, „Modżiburki dwa” to historia pięknej miłości, tak można by zatytułować tę książkę, w której aż kipi od okazywanego sobie przez parę zakochanych uczucia. Hymn pochwalny na cześć miłości – taki tytuł też by do niej pasował. Baśń o miłości kobiety i mężczyzny – to także byłby dobry tytuł. Tyle, że ta miłość nie zdarzyła się dawno, dawno temat, a kochankowie nie żyją za siedmioma górami i lasami. Mieszkają w zbudowanym przez siebie domu, u stóp gór i niedaleko lasu. Pracują, gotują, uprawiają ogród, dbają o dom, a nade wszystko się kochają. Tym kochaniem wręcz oddychają, w kochaniu wzrastają, swoją miłością nieustannie obdarzają siebie i chcą uszczęśliwić cały świat. Świat, a więc i tych, którzy przeczytają o nich opowieść.
Książkę do końca marca będzie można kupić w promocyjnej cenie. A na wywiad z jej autorem serdecznie zapraszamy już w przyszłym tygodniu.
***
Zobacz także:
* Mirosław Sośnicki na wspomnienie tego dnia sprzed 29 lat, poniedziałek, 13 grudnia 2010 - fragment powieści „Astrachowka” – „Odwiedziny w więzieniu”.