- Przeprowadzamy cięcia sanitarno-korekcyjne, które wystarczą na najbliższe lata - mówi Roman Michalik, kierownik do spraw zieleni w Farmie Miejskiej, która prowadzi prace na zlecenie wykonawcy przebudowy placu św. Małgorzaty. - Mniejsze drzewa, które są w stu procentach zdrowe, pozostają w nienaruszonym stanie. Robimy tylko to, co jest konieczne. Wszelkie miejsca po wykonanych cięciach zabezpieczamy specjalnym środkiem impregnującym. Prace wykonujemy w tzw. okresie bezlistnym, dzięki czemu nie wyrządzamy szkody roślinom. Drzewa się zregenerują i na wiosnę zazielenią.
Na placu zostaną posadzone krzewy, już rośnie tu ponad pięćdziesiąt młodych klonów kulistych.
A co z informacjami dla kierowców? - W okolicach połowy kwietnia drogowcy wykonają ostatnią warstwę drogi asfaltowej - mówi Stefan Augustyn, rzecznik prasowy świdnickiego magistratu. - Z pracami się wstrzymują, ponieważ ułożenie asfaltu, gdy panują jeszcze ujemne temperatury wpływa na jakość i trwałość nawierzchni.
Całkowite zakończenie prac planowane jest na czerwiec, być może jednak pierwsze samochody przejadą przez plac św. Małgorzaty nieco wcześniej. Przebudowę placu św. Małgorzaty realizuje konsorcjum firm, któremu przewodniczy Świdnickie Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów. Całkowity koszt przebudowy to 9,9 mln zł. Przy tym 4,3 mln zł Świdnica pozyskała w ramach unijnego wsparcia, a ponad 5,6 mln zł pochodzi z budżetu miasta.