Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 2042
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Ciepło, optymizm i entuzjazm, czyli słynna Henia Krzywonos w Świdnicy

Sobota, 19 marca 2011, 7:23
Aktualizacja: 10:23
Autor: GrA
Świdnica: Ciepło, optymizm i entuzjazm, czyli słynna Henia Krzywonos w Świdnicy
Fot. Wiktor Bąkiewicz
Legendarna Henryka Krzywonos–Stycharska ponad trzydzieści lat temu zatrzymując tramwaj rozpoczęła strajk miejskiej komunikacji w Gdańsku. Dziś wraz z mężem prowadzi rodzinny dom dziecka. Do Świdnicy przyjechała na zaproszenie Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka.

Wczoraj wieczorem w sali mozaikowej Europejskiego Centrum Przyjaźni Dziecięcej Henryka Krzywonos-Stycharska spotkała się ze świdnickimi pedagogami. – Cykl stowarzyszeniowy rozmów o wychowaniu rozpoczęliśmy od spotkania z Dorotą Zawadzką, dziś idziemy krok dalej – mówił na rozpoczęcie spotkania Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak. Podkreślając jednocześnie, że proces wychowania człowieka jest procesem długotrwałym i skomplikowanym oraz stawiając za wzór rodzinę Henryki Krzywonos: – To jest piękne u nich. To cały czas trwa. To model niespotykany tak bardzo szeroko i wszędzie. Wiem, bo widziałem to na własne oczy – śmiał się Marek Michalak.

Henryka Krzywonos-Stycharska od 1994 roku prowadzi wraz z mężem rodzinny dom dziecka. W sumie dali dom dwanaściorgu dzieciom.

– Przed rokiem 1980 nigdzie się nie wychylałam. Pochodzę z rodziny patologicznej, a takie dzieci wiedzą, że trzeba się bronić i trzeba bronić słabszych – wyjaśnia Henryka Krzywonos-Stycharska. – Zawsze byłam osobą, którą reagowała.

Nie inaczej było w 1980 roku. – Kiedy stanęła stocznia, pomyślałam sobie: co mi zależy, siostrę wydałam za mąż, nie mam nic do stracenia – to właśnie wtedy Henryka podjęła decyzję o zatrzymaniu tramwaju i rozpoczęciu strajku. – Biłam się z myślami. Bałam się, że koledzy mnie zlinczują, że ludzie będą się denerwować. A w rezultacie zadecydował los, bo zwrotnica się nie przełożyła – śmieje się Henryka, wspominając początek strajku.

Później legendarna tramwajarka znalazła się wśród sygnatariuszy porozumień sierpniowych. – Po podpisaniu postulatów braliśmy udział w tworzeniu związków zawodowych, to była ciężka praca – dodaje Henryka Krzywonos. Dziś tramwajarka śmiało stwierdza, że dzięki swoim kolegom i przeżytym z nimi chwilom uwierzyła, że jest komuś potrzebna. – Zawsze wydawało mi się, że to, że pochodzę z takiej rodziny, czyni mnie człowiekiem drugiej kategorii. Od swoich kolegów nauczyłam się, że jestem ważna, jestem komuś potrzebna – dodaje Henryka Krzywonos-Stycharska.

Legenda Solidarności zakładając wraz z mężem rodzinny dom dziecka dała miłość i dom dwanaściorgu dzieciom. Chętnie angażuje się w różnego rodzaju akcje społeczne. W tym roku została uhonorowana tytułami: Kobiety Roku miesięcznika „Twój Styl” i wraz z mężem – Srebrnym Jabłkiem magazynu „Pani”. Do Świdnicy przyjechała w ramach projektu „Rozmowy o wychowaniu” realizowanego przez Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci Chorych „Serce”.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group