Poseł Prawa i Sprawiedliwości Anna Zalewska na spotkaniu ze studentami Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Wałbrzychu stwierdziła, że bylejakość i bezsensowność niektórych ustaw sejmowych wynika z niechlujstwa językowego, powodującego rozbieżności interpretacyjne. W kwestiach językowych mogłaby udzielić korepetycji nawet głowie państwa.
Wszystko oczywiście dla dobra Rzeczpospolitej. Według parlamentarzystki dyktando raz w tygodniu i wyjaśnienie reguł ortografii Bronisławowi Komorowskiemu powinno wystarczyć.
Takie słowa to oczywiście nawiązanie do ostatniej wpadki prezydenta Komorowskiego, który składając wpis kondolencyjny w japońskiej ambasadzie, popełnił dwa błędy ortograficzne. Bronisław Komorowski z bykami napisał słowa „w bólu i nadziei”, co wyglądało tak: „Jednoczymy się w imieniu całej Polski z narodem Japonii w bulu i nadzieji na pokonanie skutków katastrofy”.
Więcej na temat spotkania pani poseł Zalewskiej z żakami: tutaj.