Kierujący, który doprowadził do zderzenia swojej hondy z motorowerem, w wyniku czego ciężkich obrażeń doznał czterdziestodwulatek, wyszedł z aresztu za poręczeniem majątkowym. Musiał zapłacić 2 tys. zł.
Kierowca, który spowodował poniedziałkowy wypadek w Strzegomiu, spędził dobę w policyjnym areszcie, a następnie został doprowadzony do prokuratury. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy – poręczenie majątkowe w wysokości 2 tys. zł. Mężczyzna otrzymał zarzut spowodowania wypadku.
Motorowerzysta doznał wielu obrażeń, m.in. urazu czaszkowo-mózgowego, stłuczenia pnia mózgu, złamania piszczeli i przedramienia.
Do wypadku doszło wczesnym rankiem w poniedziałek w Strzegomiu, przy ul. Armii Krajowej. Kierujący hondą skręcał w lewo pomimo tego, że z naprzeciwka nadjeżdżał motorower simson. Więcej na ten temat (i innych zdarzeń na drodze): tutaj.