We wczorajszej kolizji uczestniczyły dwie kierujące, obie w wieku 27 lat. Na szczęście nic poważnego się im nie stało, kobiety wyszły ze zderzenia z kilkoma siniakami.
Miesiąc zaczął się od potrącenia sześćdziesięciolatki w Świebodzicach. Kobieta ma uraz miednicy i brzucha. Według wstępnych ustaleń to ona wtargnęła pod jadące polo, prowadzone przez trzydziestodziewięciolatka ze Świdnicy. Na obwodnicy w Świebodzicach również w piątek, 1 kwietnia, ok. godz. 12.30 na pobocze zjechał samochód osobowy. Przyczyna: niezachowanie zasad bezpieczeństwa. Na miejscu pojawiły się policja, pogotowie i straż pożarna. Kierowcy i pasażerce nic się nie stało. Dwie godziny później zderzyły się seat z peugeotem. Stąd również kierowcy wyszli cało, strażacy musieli zneutralizować wyciek płynów eksploatacyjnych.
Wieczorem tego samego dnia kierujący mazdą dziewiętnastolatek w Lutomi Górnej nie zachował ostrożności i uderzył w drzewo i ogrodzenie posesji. Strażacy pomogli podróżującym autem wyjść z samochodu. Cztery osoby zostały odwiezione do szpitala (zobacz: tutaj).
Sobota, 2 kwietnia, to groźna kolizja w Grodziszczu. Opel astra kierowany przez kobietę został uderzony przez wyjeżdżającą z podporządkowanej drogi lancię, którą jechało dwóch mężczyzn. Opel dachował w rowie (zobacz: tutaj).
Policja w pierwszy kwietniowy weekend zatrzymała trzynastu nietrzeźwych kierowców.
Ten tydzień na drogach też zaczął się źle. Ale choć samochody z wypadków wychodziły mocno zniszczone, jadący nimi ludzie mieli dużo więcej szczęścia. Jak jadący daewoo tico, które po zderzeniu z polonezem staranowało przystanek na krzyżówce drogi nr 35 z trasą Witoszów Dolny/Komorów. Kobieta ma uraz głowy i łuku brwiowego, a mężczyzna – uraz barku (zobacz: tutaj).
Pod wieczór kabriolet peugeot 306 z ogromnym impetem uderzył w dostawczego mercedesa na ul. Łącznej w Świdnicy. Z osobówki praktycznie nic nie zostało, obrażenia kierowcy to wstrząśnienie mózgu i rany cięte głowy (zobacz: tutaj).