Choć na sali zjawiło się niespełna trzydzieści osób, spotkanie przebiegło w dość burzliwej i nerwowej atmosferze. - Wszystko, co się w mieście robi to chluba miasta. Ale jak się bliżej przyjrzeć, to mamy taki obraz, jak przy ulicy Przechodniej, gdzie stoją okropne, szokujące komórki, relikt PRL-u, który już dawno powinien zniknąć – oburzał się Zdzisław. To wstyd dla miasta, taki slamsowy pejzaż.
Sen z oczu mieszkańcom centrum miasta spędza także sprawa zagospodarowania Zaułka Świętokrzyskiego. – Moje okna wychodzą naprzeciw Zaułka. Od wielu, wielu lat patrzę na to – mówiła Lucyna. – A miało być tak pięknie. Tymczasem na podwórku stoi masa samochodów, pod samymi naszymi okami. A z Zaułkiem, jak nic się nie działo, tak nic się dalej nie dzieje – dodaje Tadeusz. Tymczasem, jak się okazuje mieszkańcy na powstanie w tym miejscu galerii lub innego obiektu mogą sobie jeszcze poczekać. – Ze strony miasta wszelkie dokumenty są przygotowane. Jesteśmy na etapie rozmów tzw. ostatniej szansy. Jeśli nie uda nam się dojść do porozumienia to miasto, ma zgodę Rady Miejskiej, by ponownie przejąć ten teren i rozejrzeć się za kolejnym podmiotem, który ewentualnie wybudowałby tam galerię, czy inny obiekt. Ta kwestia rozwiąże się w najbliższych tygodniach – wyjaśniał podczas zastępca prezydenta Świdnicy Ireneusz Pałac.
Na brak snu narzekają natomiast mieszkańcy Rynku i okolic ulicy Franciszkańskiej.- Od jedenastu miesięcy walczymy, bo weekendy to dla nas istna katorga - mówił Adam. – Praktycznie od środy do poniedziałku nie śpimy, bo hałas i dudnienie dochodzące z pobliskiej dyskoteki skutecznie nam to utrudnia. Noc jest nie do wytrzymania. Prosimy o pomoc.
To tylko nieliczne z problemów mieszkańców śródmieścia. Tymczasem, jak się okazuje większość z nich wynika zdaniem władz miasta z sytuacji społecznej mieszkańców tego rejonu miasta. – To kwestia społeczeństwa. Paradoksalnie ekskluzywne dzielnice miasta, zamieszkują, no powiedzmy, ludzie, których nie chcielibyśmy mieć za znajomych – mówił zastępca prezydenta Ireneusz Pałac. Czym zapewne obraził większość siedzących na sali mieszkańców środmieścia.
