Od kilku tygodni kierowcy łatwiej wyjeżdżają z poszerzonego skrzyżowania ulic Sikorskiego i Zamenhofa, ale stojąc na światłach, nie mają czego podziwiać. Wygląda tak, jakby drogowcy porzucili z nieznanych przyczyn prace. Wokół jezdni i chodników zostały potężne dziury i bałagan. I tak będzie przez kilka miesięcy.
Jak tłumaczy Urząd Miejski, inwestycja jeszcze się nie zakończyła. Wybudowana zostanie kanalizacja burzowa i dopiero później teren zostanie uporządkowany. Kiedy – na to pytanie nie ma odpowiedzi. Przydałoby się jednak chociaż uprzątnąć śmieci, bo taki widok jest dla Świdnicy kiepską wizytówką.