Wiele reportaży , które ukazały się wcześniej w tej tematyce świadczy o tym, że proceder ten jest niezwykle popularny i mało tego panuje na niego powszechne nieme przyzwolenie.Bo przeciez trzeba sobie jakoś w życiu poradzić.Pełen niebezpiecznego seksu, perwersji i erotyki świat obserwujemy z perspektywy Anne ( w tej roli Juliette Binoche). Jest ona dziennikarką, która przeprowadza wywiad z dwoma studentkami, które znają ten świat od podszewki. Opowiadają one o prostytucji jak o zwykłej pracy, która nie jest niczym haniebnym. Zaczyna się przemiana Anne. Mnie to nie przekonuje. Nie sposób uwierzyć w to, że po wysluchaniu dwóch wywiadów życie dziennikarki zmienia się diametralnie. Popada ona w swego rodzaju obsesję. Objawia się ona min. agresją do mężczyzn, erotycznej frustracji i imaginowaniem różnych osób z opowieści studentek. Z pewnością niejednemu widzowi najbardziej w głowie pozostaną sceny erotyczne pokazane w sposób niezwykle realistyczny, a momentami wręcz odrażający. Mam wrażenie , że Szumowska za wszelką cenę chce nas zaskoczyć, uderzyć prosto w twarz. Niektóre sceny wypadają wręcz groteskowo. Główna gwiazda czyli Juliette Binoche i polski akcent młoda aktorka Joanna Kulig to główne atuty filmu. Ich gra jest rewelacyjna a młodsza koleżanka talentem nie ustępuje starszej. Reklamowanie filmu Chyrą i Jandą jest jednak zbyt dalece posunięte ponieważ nie grają oni zbyt wiele. Cały czas w pamięci będę miała to jak można zepsuć film o tak poważnej tematyce. Za dużo szoku, za mało treści. Film jest zwyczajnie słaby, próbuje być ważny i kontrowersyjny, ale pozostawia jedynie niesmak.