Oba zespoły znając wagę tego spotkania ruszyły do ataku. W 3. minucie dobrą okazję miał Fojna, ale w ostatniej chwili jego strzał zablokowali obrońcy. Kilka minut później futbolówka po uderzeniu Wróbla wylądowała w siatce, ale na nasze szczęście sędzia zasygnalizował pozycję spaloną. W 13. minucie padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. Dobre podanie z głębi pola otrzymał Klimczak, który wyszedł sam na sam ze stojącym między słupkami Motobi Zdrojewskim i wyprowadził naszą ekipę na prowadzenie. Biało-zieloni próbowali pójść za ciosem i zdobyć drugiego gola, swoje dobre okazje na doprowadzenie do wyrównania mieli tez przyjezdni, jednak brakowało precyzji. Po raz drugi do bramki Motobi udało nam się trafić w 39. minucie. W szesnastce rywali znów przedzierał się Klimczak, którego powstrzymali defensorzy gości, do piłki dopadł Kukla i precyzyjnym uderzeniem pokonał Zdrojewskiego. Po pierwszych 45 minutach wygrywaliśmy zatem 2:0.
Dziewięć minut po wznowieniu gry goście „złapali kontakt”. Janusz wykorzystując bierność naszych obrońców płaskim strzałem w długi róg bramki zdobył pierwszą dla swojej ekipy. 120 sekund później Polonia prowadziła jednak znów różnicą dwóch bramek. W 56. minucie Zdrojewski próbował wybijać futbolówkę, ale trafił wprost w Borowego, który dopadł do odbitej piłki i wpakował ją do siatki. Swoje szanse w tym pojedynku mieli jeszcze zarówno gospodarze, jak i goście, ale rezultat nie uległ zmianie. Polonia dopisała do swojego dorobku jakże ważne 3 punkty wygrywając 3:1.
Polonia Świdnica – Motobi Bystrzyca Kąty Wrocławskie 3:1 (2:0)
Polonia: Bęc, Miętkiewicz, Salamon, Lato, Dec, Kukla, Celuch, Fojna (87’ Morawski), Szuba, Borowy (90’ Czernicki), Klimczak (78’ Madziała)
Motobi: Zdrojewski, Jawny, K. Kotwicki, Parada, Ożga, Kurek (75’ Przybyła), Nowak (46’ Dzięglewski), Gambal (85’ Mirkowski), Wróbel, Żak (46’ Trusiewicz), Janusz