– Dawid W. posługiwał się nożem, uderzał pokrzywdzonego ostrzem i rękojeścią, uderzał go też protezą szydząc z jego ułomności – mówiła wczoraj przed sądem prokurator Beata Piekarska–Kaleta. – Dawid W. działał wspólnie i w porozumieniu z Piotrem L. Obaj byli agresywni, wiedzieli, że pokrzywdzeni się ich bali. Kuriozalne było wykonywanie zdjęć telefonem komórkowym po jednej z takich awantur.
Fot. Wiktor Bąkiewicz