Dary były przyjmowane przez ostanie cztery dni. - Od poniedziałku na prośbę pani poseł koordynowałem zbiórkę – mówi świdnicki radny Mariusz Barcicki. - Był bardzo pozytywny odbiór. Najbardziej wzruszające chwile były, gdy osoby mające grubo ponad osiemdziesiąt lat przynosiły dary. Ci ludzie wspominali wojnę i mówili, że w trudnych chwilach należy się dzielić ostatnią kromką chleba.
Dary pochodziły od osób prywatnych, ale też od firm. Sklep chemiczny z ul. Budowlanej podarował wiele środków czystości. Za przykładem właściciela poszli pracownicy sklepu, którzy między sobą przeprowadzili zbiórkę.
Problem był tylko jeden. Biuro PiS mieści się na drugim piętrze kamienicy, a to dla niektórych darczyńców było stanowczo za wysoko.
- Pracownicy biura schodzili po te rzeczy, ale widzę potrzebę zlokalizowania takiego magazynu na pomoc na parterze, najlepiej w centrum miasta -mówi poseł Zalewska i zapowiada, że będzie o tym rozmawiać z prezydentem i starostą.