- Nie mam usprawiedliwienia dla zespołu, który na własne życzenie przegrywa mecz, w którym można było powalczyć i zdobyć punkty. Owszem Opal Kudowa to mocny zespół, bardziej doświadczony i ograny, lepszy pod względem fizycznym, jednak chłopaki są przygotowywani właśnie do takich meczów, aby walczyć i grać do samego końca, czego drugi raz w tym sezonie mi zabrakło. Nie rozumiem dlaczego tak wiele błędów powtarzało się na zagrywce, którą od trzech tygodni trenujemy, doskonalimy na treningach. Szkoda tego meczu, ale nad rozlanym mlekiem się nie płacze. Są jednak plusy tego spotkania. Mogłem zobaczyć wypracowane na treningach obrony, przyjęcie i przede wszystkim świetne rozegranie. Tu szczególnie chciałbym wyróżnić moim zdaniem lidera tego meczu Michała Szydłowskiego, który w ciężkich sytuacjach prowadził doskonale zespół tym samym odrabiając czasami duże straty. Bardzo dobrze zaprezentował się również powracający po kontuzji atakujący Maciej Kołodziej, to mnie buduje bowiem patrząc na braki kadrowe jego powrót może dużo zmienić w grze naszego zespołu. Za tydzień gramy mecz na wyjeździe z Olimpią Kowary. Mamy więc kolejny tydzień na poprawienie tego co jest obecnie naszą piętą
achillesa - powiedział trener Marcin Kuc.
UKS Dekoria Świdnica - ULKS Teleżet Opal Ginące Zawody Kudowa Zdrój 0:3 (22:25, 22:25, 19:25)
UKS Dekoria Świdnica: Sadowski Damian, Szydłowski Michał, Kruk Konrad, Pasikowski Bartosz, Kulik Przemysław, Dywan Radosław, Drączkowski Mateusz, Czykieta Mateusz, Korus Damian, Kołodziej Maciej, Gmyrek Przemysław, Chlipalski Tomasz.