Natala: - Tak, warto. Odżywiam się raczej zdrowo, bo dbam o dietę. Zdrowo i ekologicznie, to znaczy: owoce, warzywa, nietłusto, dużo gotowanego.
Pamela: - Ekologicznie, czyli na przykład miód od pszczółek, a nie sztuczny… Warto! To jest dużo zdrowsze i smaczniejsze. Na stoiskach byłam, widziałam, że ludzie są bardzo taką żywnością zainteresowani.
Sara: - Myślę, że tak. Dlatego, że ekologicznie to też zdrowo. Lepiej, jak korzystamy z tego, co daje natura, a nie z chemicznych dopalaczy.
Oskar: - To mi jest akurat obojętne. Ale wydaje mi się, że warto jeść ekologicznie, bez tej chemii całej. Ja nie do końca jem ekologicznie, czasem jem na przykład chipsy.
Karolina: - Oczywiście, to zdrowo. Moja mama jak kupuje na targu, to pyta, czy to ekologiczne. Ale też różnie bywa.
Monika: - Pewnie, że warto. Ja jem marchewki ze swojej działki. Babcia je uprawia i nie daje pestycydów. Chyba że mi o tym nie mówi. Zapytam jej.
Maciek: - Nie wiem, nie zastanawiałem się nad tym. Ja jem wszystko. Śniadań nie jem, a na obiad jem wszystko, co popadnie.
Ania: - Pewnie. To jest zdrowe. Ale raczej drogie… Moja mama robi zakupy i czasami gotuje ekologicznie.
Maria: - Nie daję nic sztucznego. Do rosołu na przykład nie daję kostek rosołowych, tylko do kurczaka dodaję trochę wołowiny, dużo warzyw, kawałek kapustki, albo przysmażoną cebulkę.
Mariusz: - Ja jestem ekologiem od dobrych kilku lat. Uważam, że warto jeść ekologicznie. Co nam to daje? Takie dziecko: cztery-pięć lat, mój syn – jak chce mu się pić, to idzie do kozy i pije prosto z dojka. Nie pamiętam, kiedy chorował. Ale są też minusy, to bardzo droga produkcja.
Sondę przeprowadziliśmy podczas Dni Żywności Prozdrowotnej i Regionalnej, które trwały w piątek i sobotę (17-18 września) w Świdnicy, więcej na temat imprezy w artykule: Sery, miody, chleby – zdrowie w przysmakach na świdnickim Rynku.