O tym co działo się na parkiecie w Tarnowie najlepiej może świadczyć końcowy rezultat. Spotkanie było w miarę wyrównane do 25. minuty, kiedy to na tablicy wyników było 15:12 dla gospodarzy. Od tego momentu na parkiecie dominowała już tylko jedna ekipa wykorzystując każdy błąd dziurawej jak ser szwajcarski świdnickiej defensywy i stopniowo zwiększając dystans. Ostatecznie skończyło się pogromem 42:26 i aż strach pomyśleć, co może stać się w pojedynkach ze znaczniej mocniejszymi rywalami.
SPR Tarnów – ŚKPR Świdnica 42:26 (20:14)
ŚKPR: Potocki, Bajkiewicz, Gątko, W. Makowiejew (6), K. Rogaczewski (4), Misiejuk (3), S. Makowiejew (3), Brygier (3), P. Rogaczewski (2), Piędziak (2), Dębowczyk (1), Węcek (1), Rzepecki (1) Krzaczyński, Motylewski, Pułka