Mecz rozpoczął się od nerwowych ataków jednych i drugich, zawodnicy z trudem dochodzili do pozycji rzutowych, a gdy już się na niej znaleźli dobrze interweniowali bramkarze. W efekcie po 9 minutach gry na tablicy było 2:0 dla ŚKPR-u. W tym momencie nastąpił zryw gospodarzy, dwie minuty później było już 3:3. W 18 min. znów z przodu byli świdniczanie prowadząc 6:3, głównie za sprawą świetnie dysponowanego Schodowskiego. Do końca pierwszej części gry obserwowaliśmy grę gol za gol, a nasza przewaga oscylowała cały czas w okolicy 1-3 bramek. Ostatecznie do szatni obie ekipy schodziły przy wyniku 10:8 dla ŚKPR-u.
Podobnie jak w Świdnicy, tak i w Grodkowie druga odsłona należała zdecydowanie do podopiecznych Krzysztofa Mistaka, którzy od pierwszych minut zaczęli systematycznie budować swoją przewagę. Po końcowej syrenie na tablicy wyników było 17:27.
Olimp Grodków – ŚKPR Świdnica 17:27 (8:10)
Więcej informacji na skprswidnica.pl