Publiczność, podobnie jak w latach poprzednich, bardzo licznie zjawiła się na OSiR-ze. Tak duża frekwencja nie powinna jednak nikogo dziwić, bowiem zarówno Future Folk, jak i Sylwia Grzeszczak znajdują się obecnie w czołówce polskich wykonawców muzycznych.
Zespół Future Folk, którego liderem jest Stanisław Karpiel Bułecka, zaprezentował w Strzegomiu piosenki oparte na elektronicznej muzyce tanecznej z wpływami folku góralskiego. O liczne nowoczesne brzemienia zadbał DJ Matt Kowalsky. Z kolei na skrzypcach grał, jednocześnie wspomagając lidera vocalem, Szymon Chyc-Magdzin. Na scenie mogliśmy usłyszeć m. in. utwory takie jak: "Twarda skała", "Dukaty" czy też "Malinowa dziewczyno". Ten ostatni dał im zwycięstwo w XII Sopot TOPtrendy Festiwal w konkursie Trendy w 2014 r. Rok wcześniej grupa dotarła do półfinału V edycji programu "Must Be the Music. Tylko muzyka".
Sylwia Grzeszczak mimo stosunkowo młodego wieku, ma już ugruntowaną pozycję na polskiej scenie muzycznej, a jej piosenki zna i nuci cała Polska. Artystka w ponad 1,5-godzinnym koncercie zaprezentowała większość swoich największych hitów - "Co z nami będzie?", "Księżniczka", "Bajka", "Małe rzeczy", "Karuzela", "Sen o przyszłości", "Flirt", "Pożyczony" czy też utwory pochodzące z najnowszej płyty pt. "Komponując siebie". Główna bohaterka strzegomskiej sceny, co warto podkreślić, do większości z tych piosenek pisze sama teksty i komponuje muzykę. Część z nich powstało we współpracy z Liberem, którego niedawno poślubiła.
Oba koncerty były niezwykle udane, a bisy artystów świadczyły o tym, że im też się u nas podobało.
(Tomasz Wanecki)