Już w 4. minucie świdniczan od straty gola uratował Stitou, który wygarnął futbolówkę Molskiemu. W kolejnych minutach trwała wyrównana walka w środku boiska. W 13. minucie ponownie Molski sprawdził umiejętności bramkarza ze Świdnicy i ten znów stanął na wysokości zadania. W 27. minucie Szczygieł zagrał do Wargina i ten znalazł się w znakomitej okazji, lecz przegrał pojedynek z Gąsiorowskim. Chwilę później szczęścia uderzeniem z dystansu próbował Sowa, lecz znów Gąsiorowski zachował czyste konto. W 41. minucie goście byli bardzo bliscy zdobycia gola, lecz strzał głową Celucha był minimalnie niecelny. Jednak już minutę później przyjezdni byli bardziej dokładni i po podaniu Kluzka Rajter zaliczył trafienie.
Druga część mogła zacząć się znakomicie dla Polonistów, lecz minimalnie chybił Pawlak. Wreszcie miejscowi dopięli swego w 52. minucie, kiedy najprzytomniej w polu karnym zachował się Sudoł i wyrównał stan pojedynku. W odpowiedzi strzał Kątnego zatrzymał Stitou. W 71. minucie szczęścia zbrakło Bergierowi, który pomylił się naprawdę nieznacznie. W 75. minucie świetnie uderzył Borowy i wyprowadził świdniczan na prowadzenie. Na tym jednak emocje w tym spotkaniu się nie zakończyły, a ekipa z Wrocławia udowodniła, że nie przez przypadek zajmuje lokatę w czołówce tabeli. Najpierw w 81. minucie po strzale Kątnego i rykoszecie Ślęza doprowadziła do wyrównania, a w 83. minucie goście zadali decydujący cios. Po wrzutce Miazgowskiego znów dał o sobie znać Rajter, który strzałem głową dał wrocławianom trzy punkty.
Polonia/Stal Świdnica – Ślęza Wrocław 2-3 (0-1)
Polonia-Stal: Stitou, jaros, Sudoł, Salamon, Pawlak, Truszczyński (67’ Luber), Borowy, Sowa, Wargin, Szczygieł (86’ Ciuba), Tarnov.