Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 1743
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Intrygi diabelskie i Dziewczynka z Zapałkami

Środa, 13 stycznia 2010, 9:26
Aktualizacja: 11:51
Autor: MaS
Świdnica: Intrygi diabelskie i Dziewczynka z Zapałkami
Fot. Wiktor Bąkiewicz
Wczoraj podczas porannej części Przeglądu Kolędniczego można było zobaczyć m. in. sztukę o machinacjach Lucyfera wobec Dzieciątka wystawianą przez SP nr 105 wspólnie z Zespołem Szkół Specjalnych oraz baśń Andersena w wykonaniu pensjonariuszy Domu Pobytu Dziennego „Przystań”.

Podczas „niejasełkowych” jasełek uczniów z SP 105 i ZSS diabły zaprezentowały ciekawy program choreograficzno-wokalny, a Herod śpiewał „Jestem już bogaty” na melodię ze „Skrzypka na dachu”. Ciekawe były również mocno współczesne dialogi. Pasterze zapewniali spotkanego diabła, biorąc go za Afroamerykanina: „My nie skinheadzi – czarny też człowiek!” Wzięli też aniołów za UFO. Siły piekielne miały w niebie swoich agentów, a aniołowie używali syreny alarmowej i przyznali ochroniarzy Trzem Królom, po czym zaśpiewali „Tryumfy Króla Niebieskiego” w wersji hip-hop.

Maryja i Józef pojawili się dopiero w scenie końcowej, grani z zaangażowaniem przez ucznia i absolwentkę ZSS. Monika występowała już na scenie kilkakrotnie, ale pierwszy raz w tak ważnej roli. Mimo to nie czuła tremy. Dla Jordana, ucznia gimnazjum w Zespole, był to debiut sceniczny. W rolę Trzech Króli wcielili się również uczniowie ZSS, Daniel, Adrian... i Katarzyna. – Tak ją zamaskowaliśmy, że nikt się nie domyślił! – śmiała się Genowefa Nowotarska, jedna z reżyserek przedstawienia. Brat Kasi, Adam, był jednym z pasterzy, a siostra, Asia, Aniołem.

Nad występem grupy czuwały, poza panią Genowefą, także Agata Piwowar, Renata Kwiatkowska i Małgorzata Wawszczyk.

Jako ostatni zaprezentowali się aktorzy z teatrzyku „Zielona Gęś” przy DPD „Przystań”, dla wielu z nich był to debiut na dużej scenie, byli więc mocno stremowani. Było ich dwanaścioro. Zagrali nawet kominek, gęś i choinkę z wizji Dziewczynki z Zapałkami. Wyszło z tego wstrząsająco sugestywne przedstawienie z dobrze dobraną muzyką.

- Wybraliśmy tę baśń, bo bardzo nam się spodobał jej świąteczny klimat i ponadczasowe przesłanie. Aktorzy bardzo się zaangażowali, sami wymyślali sobie stroje, a pani Wanda, która zagrała babcię, własnoręcznie uszyła dla siebie sukienkę. Regularnie spotykamy się co wtorek, dbamy o oprawę świąt w Domu, teraz przygotowujemy Dzień Babci i Dziadka, a po nim Walentynki. Lubimy przedstawienia z humorem. – opowiadała reżyser, Monika Zdybel. – To jest nasz motorek! – mówił o niej pan Henio, który zagrał gęś.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group