AKS jechał do Nowej Rudy z zamiarem wywalczenia kompletu punktów, choć musiał sobie w tym spotkaniu radzić bez kilku podstawowych zawodników. Nie grali: Demirow, Dobrowolski, Gołąbek i Górowski.
Mecz ułożył się źle dla strzegomian, bowiem już w 8. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. AKS stworzył w tej odsłonie dwie znakomite okazje do zdobycia goli, ale naszym piłkarzom zabrakło skuteczności w decydujących momentach i dlatego po 45 minutach miejscowi prowadzili różnicą 1 gola. W drugiej połowie emocji nie było zbyt wiele. Nasi piłkarze przeważali, starali się stwarzać zagrożenie, ale niewiele im wychodziło. Piast tymczasem przeprowadził jedną z nielicznych akcji, która zakończyła się powodzeniem.
- W tym meczu miałem spory problem kadrowy, ale myślałem, że uda mi się zastąpić brakujących piłkarzy innymi zawodnikami. Niestety wynik końcowy jest niekorzystny. W mojej drużynie są zachwiane proporcje, gdyż aż 70 proc. zespołu stanowią młodzieżowcy, których trochę przerasta gra na poziomie 4 ligi. Za mało jest doświadczonych graczy, którzy mogą wziąć ciężar gry na swoje barki. Mamy momenty dobrej gry, jednak za chwilę popełniamy proste błędy, które w ogóle nie powinny nam się przydarzyć. W chwili obecnej gramy po prostu na tyle, na ile nas stać – skomentował trener AKS-u Strzegom, Jarosław Krzyżanowski.
Piast Nowa Ruda – AKS Granit Strzegom S. A. 2:0 (1:0)
AKS: Nowak – Durajczyk (Gawlak), Posacki, Bęś, Sabat, Krupnik (D. Krzyżanowski), Szymczyk, Sobczak (Nitarski), Alwin, Wasilewski, Stępień (Matuszak)