Rywalem zawodników naszego klubu była KS Bystrzyca Kąty Wrocławskie. Mecz rozpoczął się od ataków z obu stron. Zwieńczeniem ładnej wymiany podań była bramka Szymona Borowego, który z prawej strony wpadł w pole karne i pięknym, mierzonym strzałem w samo okienko w siódmej minucie wyprowadził Karolinę na prowadzenie. Przed swoją szansą tuż przed przerwą stanął Salamon, lecz w zamieszaniu podbramkowym nie sięgnął piłki.
Druga połowa nie zmieniła obrazu gry. Karolina wyprowadzała groźne choć czasami niedokładne akcje. Bystrzyca coraz śmielej i z większym animuszem atakowała bramkę Wajdzika. Dobrą zmianę dał wracający do dyspozycji Grzegorz Ignatowicz, który przy kontrze naszego zespołu przepuścił sprytnie piłkę zmierzającą do Mateusza Ptaka, a ten prowadząc piłkę przez pół boiska wyszedł sam na sam z Szaciłłą. Bramkarzowi gości nie zostało nic innego jak sfaulować naszego kapitana. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr i ukarał winowajcę żółtą kartką. Sam poszkodowany pewnie wykorzystał rzut karny i podwyższył prowadzenie. Pomimo dwóch dogodnych szans na strzelenie honorowej bramki, żaden z zawodników Bystrzycy nie został pokonać Wajdzika, który świetnie spisywał się między słupkami bramki.
Skład MKS Karolina: Wajdzik, Krawczyk, Salamon, D. Tymcik, M. Rosiak (46′ Tatuśko), Ptak, J. Rosiak, Roszak (61′ Rogowski), Borowy, Schmidt (81′ Adamowicz), Mróz (61′ Ignatowicz).