Było na zielono
Od wielu lat w Polsce toczymy walkę o czyste powietrze. W styczniu 2021 roku Wrocław znalazł się na pierwszym miejscu wśród najbardziej zanieczyszczonych dużych miast w Europie. W Świebodzicach, na szczęście, nie jest aż tak źle, a jak pokazują dane z czujnika z roku na rok sytuacja powoli się poprawia.
Jesień w tym sezonie była dość ciepła, dlatego stan powietrza był dobry, a momentami bardzo dobry. Przełom listopada i grudnia przyniósł mróz i śnieg. Temperatura utrzymywała się między -4 a 0 stopni. Mimo ochłodzenia stan powietrza był dobry (najgorszy odnotowany jednego dnia – umiarkowany). Gorsze wyniki pojawiały się dopiero w styczniu, gdy słupki rtęci wskazywały od -6 do nawet -11 stopni Celsjusza, a pogoda była bezwietrzna. Z dobrych wieści był to tylko jeden dzień „na czerwono” – 10 stycznia. Mróz i wyższe ciśnienie atmosferyczne (powyżej 1000 hPa) spowodowało nagromadzenie się zanieczyszczeń. Do połowy lutego jakość powietrza była dobra.
Warto również zwrócić uwagę na to, że stan powietrza zazwyczaj ulega pogorszeniu wieczorami, kiedy to rozpalane są domowe paleniska. Przestarzałe piece, złej jakości węgiel czy po prostu palone śmieci – to przyczyny smogu. Kto z nas nie kojarzy wieczorów z dymem unoszącym się z kominów i powietrzem, którym trudno oddychać?
Jak było rok temu?
Dni z gorszą jakością powietrza w sezonie grzewczym 2022/2023 było o wiele więcej. Co prawda rzadziej niż w latach wcześniejszych, a stan powietrza był zazwyczaj dostateczny. Temperatura w tych dniach była dodatnia, natomiast bezwietrzna pogoda powodowała nagromadzenie się zanieczyszczeń.
To, co odróżnia tegoroczny sezon grzewczy od poprzedniego, to pojedyncze dni gorszej jakości powietrza w przeciągu całego okresu. W zeszłym roku seria „czerwonych i żółtych dni” powtarzała się każdego miesiąca.
Mróz, czyli smog?
Nie zawsze tak jest. Należy być szczególnie uważnym w dni, kiedy ciśnienie atmosferyczne jest wysokie i nie ma wiatru. Wówczas szkodliwe cząsteczki nie unoszą się, a opadają. Przez to, że utrzymują się blisko ziemi jesteśmy narażeni na ich wdychanie. Kolejnymi czynnikami, które sprzyjają powstawaniu smogu jest gęsta zabudowa i położenie w kotlinach. W Świebodzicach, podobnie jak w wielu miastach w Polsce, problemem są piece węglowe nadal obecne w wielu domostwach. Na szczęście uchwała antysmogowa dla województwa dolnośląskiego nakazuje wymianę do końca czerwca tego roku pieców (tzw. kopciuchów) na paliwo stałe, które nie spełniają minimum 3 klasy.
Pomimo lepszych wyników nadal nie jesteśmy wolni od smogu i musimy pamiętać o tym, by przed dłuższym spacerem sprawdzić nie tylko jaka jest temperatura za oknem, ale i stan powietrza. Jest to możliwe dzięki czujnikowi, umieszczonemu w centrum Świebodzic – Postanowiliśmy zamontować urządzenie mierzące jakość powietrza, w tym stężenie cząstek PM 2.5 oraz PM 10. Dzięki temu już od kilku lat mieszkańcy mogą zawsze przed wyjściem z domu upewnić się, czy jest to dobry moment na spacer – mówi Jolanta Suława Prezes Grupy DZT, która sponsoruje działanie czujnika.