Nie wszystkim udało się dotrzeć na metę. II Świdnicka Gra Miejska to przełożenie świata wirtualnej gry komputerowej do realnego poszukiwania zagadek. W tym roku uczestnicy spotkali się na świdnickim rynku, ale drużyny szły w trasę w trzech turach (po pięć zespołów). Niektórzy planowali się trzymać razem, jak dwie drużyny z Gimnazjum nr 3 w Świdnicy. Pierwszą stanowiły Kinga Wieczorek i Ania Kołaczyk, drugą – Weronika Śliwowska i Paulina Czerwonka.
- Te uczennice biorą udział w konkursach wiedzy o Świdnicy – powiedziała nam tuż przed startem Marzena Zięba, opiekunka dziewcząt, nauczycielka historii i wiedzy o społeczeństwie.
- To pierwszy nasz udział, chcemy się dowiedzieć, jak gra wygląda – powiedział Wojciech Koryciński, który drużynę stworzył z Karoliną Moroz i Adrianą Christ.
Dwu- i trzyosobowe drużyny musiały w ciągu dwóch godzin dotrzeć do dwóch punktów sponsorskich, gdzie czekały na nie zadania, związane z firmami, które zasponsorowały grę. Był też quiz liczący 72 pytania oraz zagadki historyczne, na przykład:
W izbie, gdzie nie jeden osesek się narodził,
Niemalże na półmetku wieku swe przyjście na świat obchodził.
Skorzystał z „pięciu minut”, był to partner Materny,
Przez czas długi z nim zabawiał widzów wiernych.
Dziś sławny, ceniony, z długoletnim stażem.
Od 1993 roku szansę na sukces ludziom wciąż daje.
Mało kto wie, gdzie swego życia miał początek,
Podpowiedzią jedyne takie miejsce wówczas dla matek i dzieciątek.
Maksymalnie można było zdobyć 107 punktów, w tym 22 za dwa zadania sponsorskie, 14 za zagadki historyczne oraz 71 za quiz. Pierwsze miejsce zajęła drużyna A, która zdobyła … 104 punkty. Informację tę zwycięzcy przyjęli z okrzykami euforii.
- Jesteśmy przyjaciółmi, chodziliśmy wspólnie do jednej klasy liceum. W sumie to ja to wymyśliłam, on jest mądry, a koleżanka ma internet w komórce – mówi Joanna Tomaszewska o swoich partnerach: Martynie Gutkowskiej i Stasiu Abramiku.
– Przygotowywaliśmy się od tygodnia do tej zabawy – mówi Stanisław Abramik.
Co w nagrodę?
- Przygotowaliśmy dla zdobywców pierwszego miejsca zagraniczną wycieczkę. Zwycięzcy pojadą na 4 dni do Niemiec, na Wyspę Tropikalną lub… w porozumieniu ze świdnickim, internetowym biurem podróży HolidayScanner wybiorą inny kierunek. Dostają od nas 1500 zł na wycieczkę, ewentualnie wybierając inną propozycję, dopłacą tylko różnicę – mówi Joanna Paruch, z Agencji Medialnej Arete.