Pierwszą bramkę w meczu rzucił Robert Szuszkiewicz. Sprowadzony z Miedzi Legnica rozgrywający zaczął niezwykle efektownie. Jego autorstwa było aż sześć z pierwszych siedmiu bramek dla ŚKPR. Grę gol za gol jako pierwsi przełamali rywale i w 25. minucie odskoczyli na 12:8. Do przerwy jednak wszystko „wróciło do normy”, czyli minimalnej przewagi 13:12. Po zmianie stron trwała wymiana ciosów i na tablicy pojawiały się kolejne remisy 15:15, 16:16, 17:17...
W 50. minucie jak zwykle ciągnący grę gospodarzy Piotr Kijek po raz drugi w tym dniu wyprowadził ŚKPR na prowadzenie 21:20. Chwilę później wynik podwyższył Mateusz Piędziak i wydawało się, że Szare Wilki wreszcie złamały Konie. A jednak, nie. W nerwowej końcówce każda ze stron miała swoje szanse na przechylenie szali zwycięstwa. Ostatni remis notowany był w 56. minucie (24:24). Potem dwie bramki z rzędu zdobył mniej widoczny dotąd Paweł Laskowski i goście nie wypuścili już z rąk niewielkiej przewagi.
Warto wspomnieć, że chociaż walka była zacięta, to toczyła się fair. Bardzo dobrze prowadzące zawody sędziny klasy międzynarodowej Agnieszka Skowronek i Joanna Brehmer tylko trzy razy były zmuszone odsyłać graczy na dwie minuty.
ŚKPR Świdnica – KSSPR Końskie 26:29 (12:13)
Przebieg meczu: 5’ 3:3, 10’ 4:5, 15’ 6:6, 20’ 8:8, 25’ 8:12, 30’ 12:13, 35’ 13:15, 40’ 16:17, 45’ 19:20, 50’ 21:20, 55’ 23:23, 60’ 26:29
ŚKPR: Wasilewicz, Madaliński – Szuszkiewicz (8), Kijek (6), Rutkowski (4), Piędziak (2), Gałach (2), Żubrowski (2), Orzłowski (1), Pułka (1), Mrugas, Marciniak, Kaczmarczyk, Rogaczewski, Olejniczak
KSSPR: Witkowski, Kornecki – Kubała (7), Grabarczyk (6), Biegaj (6), Laskowski (4), Słonicki (2), Bodasiński (2), Maleszak (1), Bąk (1), Dobrowolski, Kiryłow, Krzywkowski
Kary: ŚKPR: 0 minut, KSSPR 6 minut
Karne: ŚKPR 2/1, KSSPR 3/1
Sędziowały: Skowronek, Brehmer
Widzów: 200
(Oficjalna strona ŚKPR Świdnica - www.skprswidnica.pl)