- Jest pani znana w Strzegomiu ze swojej aktywności zawodowej i społecznej. Proszę nam pokrótce przybliżyć swoją postać.
- Jestem rodowitą strzegomianką, absolwentką Uniwersytetu Opolskiego na kierunku pedagogika resocjalizacyjna oraz Wyższej Szkoły Humanistyczno - Ekonomicznej we Włocławku na kierunku pedagogika pracy socjalnej. Całą swoją aktywność zawodową skierowałam w stronę pracy z ludźmi. Doświadczenie zdobywałam jako pracownik administracyjny w strzegomskiej filii Powiatowego Urzędu Pracy, wykładowca w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej im. Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu, pracownik administracyjny Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Strzegom, jak również jako nauczyciel - trener w firmie - Omnibus, gdzie przeprowadzałam warsztaty z zakresu asertywności, prezentacji osobistej, mnemotechnik oraz nauki szybkiego czytania.
- Była pani trenerem w licznych firmach szkoleniowych.
- Tak. Kolejne doświadczenia zdobyłam w firmie szkoleniowej Caterina na stanowisku specjalista ds. szkoleń, gdzie przeprowadziłam szereg godzin szkoleniowych z psychoedukacji. Z ramienia Dolnośląskiego Centrum Informacji Zawodowej i Doskonalenia Nauczycieli w Wałbrzychu prowadziłam szkolenia adresowane do kadry nauczycielskiej z zakresu pracy z dziećmi i młodzieżą, szkolenia rad pedagogicznych zarówno w formie warsztatów edukacyjnych, spotkań seminaryjnych jak i konsultacji indywidualnych. Cykl szkoleń z tematyki: radzenie sobie ze stresem, wspomaganie rozwoju intelektualnego dziecka, rozwijanie umiejętności współpracy, wzmacnianie w dziecku akceptacji w sobie przeprowadziłam dla GOPS-u. Natomiast dla kadry zarządzającej sektorów prywatnych przeprowadziłam szkolenia z tematyki: zarządzanie ludźmi, zarządzanie czasem, coaching, współpraca w zespole, komunikacja wewnętrzna, asertywność. Obecnie mam około 1000h przeprowadzonych szkoleń.
- Przebywała pani także za granicą?
- Oczywiście. Szukanie nowego doświadczenia, zdobycia nowej wiedzy zaprowadziło mnie wraz z mężem do pięknego kraju, jakim jest Irlandia. Po kilku latach zdobytych doświadczeń wróciliśmy do Polski. Obecnie mam ponad 15 lat praktyki zawodowej na stanowiskach: referent administracyjno - biurowy, asystent wykładowcy, supervisor, trener, ekspert i specjalista ds. szkoleń oraz doradca klienta.
- Ale przede wszystkim praca społeczna to pani specjalność…
- Tak. Od dziecka udzielałam się społecznie. Przez ponad dziesięć lat śpiewałam w scholi, pełniłam funkcję sekretarza w Fundacji Dla Miasta Strzegomia, organizowałam wyjazdy na rekolekcje dla dzieci o znacznym stopniu niepełnosprawności, organizowałam opłatek dla seniorów w gminie Mściwojów, opiekowałam się dziećmi w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci. Już w styczniu zaczynam drugą kadencję jako sędzia społeczny w Sądzie Okręgowym w Świdnicy w wydziale Rodzinnym i Nieletnich.
- Wkrótce kolejne zawodowe wyzwanie, jakim jest kierowanie pracą Dziennego Domu Pobytu "Senior-Wigor".
- Ogromnie się cieszę, że będę miała możliwość kierowania Dziennym Domem Pobytu "Senior-Wigor", który będzie ośrodkiem wsparcia dziennego dla osób starszych z gminy Strzegom, będących w wieku 60+. "Senior-Wigor" ma zapewnić seniorom specjalistyczne wsparcie, realizację ich potrzeb i ukazać możliwości, wynikające z ich wieku i stanu zdrowia. Chciałabym przywrócić ludziom starszym uśmiech na twarzy i sprawić, by Dzienny Dom Pobytu był tym szczególnym miejscem, do którego zechcą z radością powracać.
- Przywrócić ludziom starszym uśmiech na twarzy…, pięknie powiedziane.
- Tak. Musimy pamiętać, że dla ludzi starszych starzenie się jest źródłem cierpienia i pewnych trudności. Nie jest powodem to, że ich sytuacja życiowa jest obiektywnie gorsza, ale z uwagi na gorszy stan zdrowia, czy też czynniki wewnętrzne, takie jak własne przekonania na temat "siebie i świata"… W ostatnich latach przeprowadziłam wiele godzin szkoleń, gdzie zawsze podkreślałam, że kiedy jesteśmy kreatywni, to nasza prawa półkula pracuje, a wtedy żyje nam się łatwiej i dłużej. Najlepszym sposobem na "zdrowe" starzenie się jest zachowywanie aktywności.
- Czym jest dla pani praca?
- Praca daje mi ogromną satysfakcję, dzięki niej mam ciągłą możliwość kontaktu z drugim człowiekiem. Moje doświadczenia życiowe oraz wartości, które wyniosłam z rodzinnego domu sprawiły, że mam wielki szacunek dla drugiego człowieka, potrzebę niesienia pomocy i miłości wszystkim tym, którzy jej potrzebują. W kontakcie z drugim człowiekiem pracuję całą sobą, swoimi umiejętnościami, wiedzą, doświadczeniem, wrażliwością. W moim konspekcie jest wiele założeń, celów, zaś każdego dnia w głowie rodzą się nowe pomysły, nie chcę wszystkiego zdradzać, ale zapewniam, że będę pracować całą sobą.
- Dzienny Dom Pobytu "Senior - Wigor" to lek na jesień życia?
- Celem tego przedsięwzięcia będzie przede wszystkim integracja mieszkańców z seniorami z różnych środowisk i grup społecznych, ale także uwrażliwienie społeczeństwa na potrzeby ludzi starszych, czy umożliwienie im uczestnictwa w kulturze. W szczególności chciałabym dążyć do integracji pokoleniowej. Mam nadzieję, że nasza placówka będzie lekiem na jesień życia dla naszych seniorów, że wkrótce powiedzą, iż jest to miejsce, do którego chcą wracać, przebywać i będą polecać innym, bo tutaj jest im dobrze. Mam również nadzieję, że będzie to szansa na rozwijanie pasji, kreatywności, które drzemią w naszych seniorach.
- Dziękuję za rozmowę i życzę wielu sukcesów w kreowaniu nowego wizerunku aktywnego seniora w gminie Strzegom.
***
Anna Jarosińska, pedagog resocjalizacji z 15-letnim doświadczeniem zawodowym, kierownik Dziennego Domu Pobytu "Senior-Wigor", jest spełnioną i szczęśliwą mamą Kaliny i Michelle, a jej mąż jest dla niej najlepszym przyjacielem i ogromnym wsparciem w każdej dziedzinie życia. W wolnej chwili poświęca się czytaniu i zdobywaniu nowej wiedzy. Jest również miłośniczką Zumby, która łączy elementy tańca i fitnessu. Do nowego wyzwania, jakim jest kierowanie pracą Dziennego Domu Pobytu "Senior - Wigor", jest zawodowo i merytorycznie przygotowana.
żródło: www.strzegom.pl
