Szanowny Panie Prezydencie!
O tym, że administrujący Miastem planują wycięcie trzydziestu wiekowych lip przy ulicy Westerplatte, dowiedzieliśmy się najpierw z relacji zaniepokojonych mieszkańców, a potem z artykułu, który ukazał się w lokalnej prasie pod koniec lutego. Nikt z Urzędu Miasta nie poinformował nas, radnych, o przygotowaniach do tych działań. Na szczęście sytuacja okazała się dynamiczna i dwa dni temu, ku naszej uldze, pojawiła się kolejna prasowa informacja, że zrezygnowano z wycinki wszystkich oznakowanych drzew. Niemniej jednak zdecydowaliśmy się wystosować do Pana ten list, bowiem niepokoją nas i bulwersują dwie rzeczy.
Po pierwsze, nie przekonują nas argumenty podane dla prasy, jak i w rozmowie z jednym z urzędników, że lipy te w swej liczebności stanowią bezpośrednie zagrożenie dla użytkowników ruchu. Ich usytuowanie nie odbiega od nasadzeń przy wielu innych arteriach, jak choćby przy ruchliwej ulicy Wrocławskiej. Czy w imię zwiększenia bezpieczeństwa zdecydują się Państwo na ogołocenie również kolejnych świdnickich ulic?
Jednym z głównych atutów Świdnicy jako miejsca przyjaznego do życia jest zieleń, zarówno skupiona w naszych parkach, jak i ta zdobiąca ulice i skwery, co zresztą zostało skrupulatnie odnotowane przez autorów „Strategii Miasta” przyjętej przez Radę Miasta na ostatniej sesji. W jakim stanie są nasze parki - zdajemy sobie wszyscy sprawę. Ich pogarszający się stan nieraz stanowił temat interpelacji składanych przez niżej podpisanych. Tym razem przychodzi nam walczyć o kolejny zielony akcent naszego Miasta. Władze chcą wyciąć kilka(?) – kilkanaście(?) – kilkadziesiąt(?) drzew rosnących wzdłuż prostej drogi, w obszarze zabudowanym, gdzie i tak obowiązuje ograniczenie prędkości. Drzew, które zarówno dla mieszkańców budynków na tym odcinku ulicy, jak i dla wszystkich świdniczan, na pewno stanowią ogromną wartość. Jest naszym przekonaniem, ale i opinią wyrażaną przez wielu innych rozmówców, że nie do końca uzasadniona pierwotna decyzja o wycięciu szpaleru drzew to działanie niezgodne z interesem tożsamościowym, społecznym, ekologicznym, estetycznym i rekreacyjnym. Jednym słowem, wbrew interesowi Miasta. Powinniśmy za wszelką cenę chronić naszą „zieloną substancję”, a nie pozbywać się jej nieprzemyślanym urzędniczym ruchem, przynoszącym iluzoryczne korzyści. Naszym zdaniem odpowiednie oznakowanie lip, a nie ich wycięcie, mogłoby rozwiązać zaistniałą sytuację.
W związku z tym zwracamy się z apelem do Pana Prezydenta, aby wstrzymał procedury prowadzące do masowego wycięcia drzew przy ulicy Westerplatte, a w przyszłości. by z większą troską traktował świdnicką zieleń, która jest naszą wspólną wartością.
Ponadto wyrażamy głęboką dezaprobatę wobec faktu, że radni nie zostali poinformowani o wszczęciu działań w tym temacie. Tu nie chodzi o wycięcie jednego, przypadkowo rosnącego drzewa, ale drastyczną i nieodwracalną ingerencję w od lat ukształtowaną „roślinną architekturę”. Sprawa ta jest zakrojona na zbyt szeroką skalę, żeby pozostawiano ją jedynie w gestii urzędników.
Z poważaniem
radni Rady Miejskiej
Anna Bielawska i Andrzej Protasiuk