Na początku 2015 roku firma Nifco zatrudniała około 240 pracowników, w tej chwili jest ich ponad 600. Wzrost zatrudnienia w ciągu ostatnich kilu miesięcy wyniósł prawie 400 osób. Wiązało się to z uruchomieniem przez zakład nowej hali produkcyjnej i pozyskaniem przez firmę nowych kontraktów.
Jak wyjaśnili zarządzający zakładem, rzeczywiście w związku ze zmianami w projekcie – pojawiła się potrzeba wykonania prac przez pracowników zewnętrznych. Zapotrzebowanie zostało zgłoszone do kilku firm oferujących takie usługi, jednak większość z nich nie była w stanie zapewnić ponad 100 pracowników w krótkim czasie. Tylko firma zatrudniająca pracowników z Ukrainy mogła wykonać to zlecenie. W Nifco nadal będzie pracować ponad 600 osób i nie ma żadnych planów, aby zwalniać obecnie pracujących tam Polaków i zastępować ich obywatelami Ukrainy.
To, co podkreślali w trakcie rozmowy Paweł Pieniążek i Rafał Prończuk, to polityka firmy w sferze zatrudnienia. Nifco stara się tworzyć jak najbardziej stabilne warunki zatrudnienia. Po okresie próbnym pracownicy mają zazwyczaj przedłużane umowy. Niedawno wprowadzono dodatki motywacyjne, związane m.in. z nienaganną frekwencją. Wartym podkreślenia jest fakt, że obecnie 2/3 załogi stanowią kobiety.
Firma zatrudnia osoby o małym doświadczeniu i umiejętnościach, prowadzi szkolenia do wykonywania określonych czynności przy taśmach produkcyjnych. Każdy pracownik ma zagwarantowane dodatkowe świadczenia tj. ubezpieczenie i opiekę medyczną. Wszystkie postulaty i zgłoszenia pracowników są brane pod uwagę przez zarząd firmy. Na terenie zakładu działa związek zawodowy „Solidarność”, z którym kierownictwo jest w ciągłym kontakcie,i często rozmawiają o sprawach pracowniczych.
- Cieszę się z rozwoju firmy Nifco i z tego, że tworzą na terenie Świdnicy dobre i stabilne miejsca pracy. Mam nadzieję, że sukcesy Nifco przełożą się wymiernie na coraz lepsze płace – mówi Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy.