Skąd się wziął carving? - Jest to określenie angielskie, odnosi się do rzeźbienia. Bo w zasadzie jest to rzeźbienie w owocach i warzywach. Ale sztuka ta powstała bardzo dawno temu, 700 lat p. n. e. w Chinach, za czasów dynastii Tang i Sang. Dziś jest nadal kultywowana w krajach Wschodu, zwłaszcza w Tajlandii. Tu nawet małe, 10-letnie dzieci, uczą się tej sztuki w szkole. - odpowiada Rajmund Królik.
Jak to się stało, że Polak, który w dodatku nigdy nie był ani w Chinach ani w Tajlandii, osiągnął takie mistrzostwo w wyczarowywaniu kwiatów z selera czy wazonów z arbuza? - Miałem świetnego nauczyciela, Chińczyka. A zaczęło się wszystko w 2000 roku. Pracowałem wtedy jako pomoc kuchenna w chińskiej restauracji, w Wałbrzychu. Wtedy zauważyłem, że tamtejszy kucharz robi niesamowite rzeczy z marchewki, czy innych warzyw. Zacząłem podpatrywać. Z początku nie chciał mnie wtajemniczyć w tę sztukę, ale potem zaprzyjaźniliśmy się i stał się moim nauczycielem. To on nauczył mnie podstaw carvingu. Resztę umiejętności zdobywałem sam, ćwicząc, szukając informacji w książkach, w internecie. Cały czas się uczę.
Czy miał jakieś przygotowanie, skończył szkołę gastronomiczną? - To kolejny zabawny epizod w moim życiu. Od zawsze chciałem zostać kucharzem, po szkole podstawowej zdawałem do szkoły gastronomicznej, ale zabrakło mi 2 punktów. Poszedłem więc do technikum leśnego. Potem zrobiłem jeszcze studium z administracji. W międzyczasie pracowałem na budowie. Ale zawsze moim celem była kuchnia w dobrym hotelu. Dziś pracuję w restauracji 3-gwiazdkowego hotelu, jestem tam szefem kuchni. Carving to moja pasja i dodatkowe zajęcie.
- Czy z każdego warzywa da się zrobić tak piękne rzeczy? - W zasadzie z każdego, no może ciężko byłoby wyrzeźbić coś z ziarnka grochu (śmiech). Ale wszystkie nasze poczciwe warzywa, takie tak marchew, seler, buraki, cebula a nawet por, nadają się do tego znakomicie. Z pora np. można zdobić berło, z buraka, cukinii - kwiaty. Bardzo wdzięcznym tworzywem jest arbuz, ze względu na swoją wielokolorowość. Wychodzą z niego przepiękne kwiaty, wazony, z melona czy dyni bardzo ciekawe lampiony. Ustawione na stole, pośród potraw, tworzą piękne kompozycje. U oglądających często wzbudzają prawdziwy zachwyt.
Czy trzeba mieć specjalne narzędzia, aby zacząć rzeźbić marchewkę w jakiś prosty kształt? - Na początek wystarczy nam zwykły nożyk do obierania warzyw. Ważne, żeby był dobrze naostrzony i ostro zakończony. Wykonując odpowiednie nacięcia, uzyskujemy pożądane kształty. Oczywiście, nie jest to łatwe, potrzeba sporo ćwiczeń żeby nabrać wprawy. Ale mając np. książkę z dokładnymi fotografiami, można popróbować.
To sztuka pochodząca ze Wschodu, wiemy, że ludzie Orientu zawsze zwracali bardzo dużą uwagę na to, co i jak jedzą.. Podanie potraw ma tam wielkie znaczenie. A czy my, Polacy, też zwracamy na to uwagę? Czy bardziej liczy się jednak to, co na talerzu? - Myślę, że już coraz bardziej przywiązujemy wagę do sposobu podania i zaprezentowania potraw na stole. Prowadzę wiele szkoleń na terenie całej Polski i widzę, że zarówno restauratorzy jak i sami klienci chcą, aby to, co jedzą, zostało podane w sposób wyjątkowy, estetyczny. Bo przecież nie zapominajmy o tym, że najpierw “jemy” oczami, a dopiero potem delektujemy się smakiem. Dzięki temu mamy podwójną przyjemność. - mówi pan Rajmund.
Rajmund Królik wydał dwie książki poświęcone sztuce zdobienia stołu owocami i warzywami: “Carving” oraz “Księga carvingu”. Można je kupić w księgarniach internetowych oraz w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Świebodzicach, która zorganizowała spotkanie autorskie z niezwykłym kucharzem.