Profesor Jan Miodek jest legendą humanistyki- wieloletni pracownik i dyrektor Instytutu Filologii Polskiej UW, członek Komitetu Językoznawstwa Polskiej Akademii Nauk, członek Rady Języka Polskiego od początku jej istnienia, odpowiedzialny za wszystkie zmiany ortograficzne w naszym języku. Uhonorowany wieloma tytułami naukowymi i odznaczeniami państwowymi, dwukrotnie wybrany najwybitniejszą osobowością Wrocławia. Doceniony przez wrocławskie MPK- jego głos zapowiada w tramwajach i autobusach komunikacji miejskiej przystanek „Uniwersytet Wrocławski”. A przy tym charyzmatyczna osobowość, na której wykłady przychodzą nie tylko studenci, a sala wykładowa jest zawsze zbyt mała, żeby pomieścić chętnych do słuchania jego wykładów, a właściwie gawęd na tematy przecież trudne, dotyczące zmian w języku polskim, tendencji rozwojowych i korzeni etymologicznych.
Pan profesor stał się również osobowością medialną, propagując wiedzę o języku w oglądanych przez tysiące Polaków programach „Ojczyzna polszczyzna” i „Słownik polsko@polski”, emitowanych w TVP. Jest wielokrotnym laureatem Telewizyjnych Wiktorów.
Spotkanie z licealistami to wynik umowy podpisanej przez LO w Świebodzicach z Instytutem Filologii Polskiej we Wrocławiu, w ramach której uczniowie mogą uczestniczyć w zajęciach uniwersyteckich, ćwiczeniach, wykładach, seminariach i innych formach proponowanych przez uczelnię.
Tym razem pan profesor specjalnie dla nas przygotował ciekawy wykład o pochodzeniu i historii śląskich nazw miejscowych, przy okazji kreśląc kontekst historyczny obecności Śląska w dziejach Polski. Z właściwą sobie swadą i energią snuł opowieści o narodzinach, ewolucji i społecznym odbiorze nazewnictwa nadawanego miastom i wsiom naszego regionu.
Pan profesor był swego czasu mocno związany z naszym miastem, często odwiedzał tu swojego stryja, bardzo ważną osobę w jego życiu, a także w dziejach Świebodzic, gdyż p. Antoni Miodek był pierwszym i długoletnim dyrektorem SP nr 6 (mieszczącej się wtedy na ul Świdnickiej). Na koniec wykładu zostawił sobie przyjemność ciepłych wspomnień o naszym mieście i rozwikłania pochodzenia jego nazwy. Nawiązał do historii nazwy Mirsk, sąsiadującej jego rodzinnym Tarnowskim Górami, która jest analogiczna do etymologii nazwy Świebodzic. Wspomniał przy tej okazji o swojej kibicowskiej pasji i drużynie szczypiornistek z Mirska, którym w młodości mocno kibicował. I cóż- nie ma przypadków- na spotkaniu były nasze świebodzickie piłkarki, którym równie mocno kibicujemy. Pan Profesor ucieszył się niezmiernie i z tej analogii, a dziewczyny kazał wyściskać serdecznie, pozdrawiając jednocześnie wszystkich uczestników wykładu. Kilka ciepłych słów usłyszałam również ja, niezmiernie dla mnie cenne jest to, że zostałam w pamięci profesora, który nie tylko mnie rozpoznał, ale pamiętał temat mojej pracy magisterskiej, której lata temu był recenzentem.
Spotkanie z profesorem Janem Miodkiem, jak zwykle, okazało się kształcące, ale było przede wszystkim niecodziennym przeżyciem, bo tak wybitnych osobowości w świecie nauki i kultury jest naprawdę niewiele, a możliwość obcowania z nimi „wywyższa” i uskrzydla.
Niezmordowany entuzjazm pana profesora i widoczna radość z możliwości spotkań z młodymi ludźmi i krzewienia kultury i świadomości językowej jest imponująca. Panie Profesorze - dziękujemy i pozostajemy pod wrażeniem.