Uczestniczyły w nim władze Strzegomia, radni, pracownicy merytoryczni urzędu oraz przedstawiciele zarządu Słodowni, która od ubiegłego roku działa jako Viking Malt Specialties Sp. z o. o.
Obecny na spotkaniu strzegomski przedsiębiorca Bernard Świrniak kolejny raz przekonywał, że Słodownia zatruwa powietrze w naszym mieście i nie da się normalnie funkcjonować. W odpowiedzi na krytykę przedstawiciele zarządu spółki Wiking Malt przedstawili plany rozbudowy instalacji do prażenia ziarna, która obejmuje: budowę hali prażarek o pow. 409 m kw. w technologii stalowej, obudowanej płytą warstwową; zabudowanie w hali 5 sztuk prażarek opalanych gazem ziemnym oraz wyposażenie układu w dwa urządzenia do dopalania termicznego związków organicznych z prażenia słodu ciemnego (karmelizowania).
- Gazy odlotowe z procesu produkcji słodu barwiącego z planowanych 5 szt. prażarek będą kierowane do dwóch dopalaczy termicznych. Gazy odlotowe będą oczyszczane w tzw. cyklonie typu D. Zainstalowane zostaną wyrzutnie gazów odlotowych o poziomie mocy akustycznej nie większej niż 80 dB - wyjaśniali przedstawiciele spółki.
Wyraźnie zadowolony burmistrz Strzegomia Zbigniew Suchyta stwierdził - To była trudna, ale bardzo rzeczowa, wartościowa i merytoryczna dyskusja. Zarząd Słodowni zapewnił nas o sukcesywnym modernizowaniu zakładu, w wyniku którego uciążliwość zapachowa powinna się cały czas zmniejszać. Jestem dobrej myśli i ufam, że już niedługo będą tego efekty - podkreślił burmistrz.
W przypadku Słodowni Strzegom mamy wiele przykładów z przeszłości, że firma chce współpracować i współpracuje z władzami, rolnikami i mieszkańcami. Firma spełnia wszelkie standardy związane z ekologią i ochroną środowiska, co potwierdzają przyznane jej certyfikaty. Jednocześnie dokłada starań, aby jej działalność była przyjazna dla najbliższego otoczenia.