W tym roku w hali sportowo-widowiskowej Ośrodka Sportu i Rekreacji zaprezentowało się aż siedem zespołów, ale bez wątpienia największymi gwiazdami koncertu były zespoły Coma i Strachy na Lachy, a także coraz bardziej znany na polskiej i zagranicznej scenie muzycznej zespół Riverside. Ciepło przyjęto także zespół Cochise, którego wokalistą jest popularny aktor Paweł Małaszyński.
Publiczność miała możliwość wyboru miejsc siedzących na trybunach - lub stojących, tuż pod sceną. I to właśnie tutaj ludzie bawili się najlepiej, tańcząc, śpiewając razem z idolami. Zespół Coma został powitany flagą Łodzi (skąd formacja pochodzi), na koncercie tej grupy publiczność szalała najmocniej.
Z kolei wokalista Strachów Krzysztof Grabaż Grabowski przekomarzał się z fanami, członkowie zespołu częstowali fanów cukierkami a podczas jednej z piosenek pokropili stojących tuż pod sceną wodą mineralną. Po koncercie na swoim fanpage’u na Facebooku zespół zamieścił krótki wpis: „No, to w domu... Świebodzice, dzięki za wczoraj! Całkiem fajnie tam u Was było ;)”.
Koncert był jak zwykle zorganizowany perfekcyjnie, nad bezpieczeństwem bawiących się i występujących czuwał liczny sztab ochroniarzy, którzy dokładnie sprawdzali, by nie wnosić na salę niebezpiecznych przedmiotów. Dla zgłodniałych widzów przygotowano nawet niewielkie stoisko w szatni, gdzie można było się zaopatrzyć w małe co nieco, np. frytki.
Koncert trwał od godz. 15.30 do niemal 23.00. W tym czasie przez halę przewinęło się kilkaset osób.
Organizatorem koncertu była wałbrzyska Agencja Artystyczna Aplauz oraz Ośrodek Sportu i Rekreacji w Świebodzicach.
(UM Świebodzice)