Wśród nich Fiaty 126 P, Warszawa M20, autobus, Żuki, motocykle, motorynki, a nawet auta sportowe Ford Mustang czy Dodge Challenger. Wszystkie wzbudzały zachwyt. I nic dziwnego, odrestaurowane, pięknie prezentowały się na placu targowym w Żarowie.
- W tym roku padł rekord frekwencji. Cieszę się, że tyle osób jest dziś z nami i docenia naszą imprezę oraz jej organizację. Wszyscy mogą się tu spotkać, porozmawiać, wymienić doświadczeniami. Ta motoryzacja żyje, nie tylko ta dawna, ale i współczesna. Są pojazdy różnych marek i roczników, samochody, motocykle, kategorie łączone, auta sportowe, terenowe, a nawet autobusik. Jednym słowem wszystko, co jeździ na dwóch i czterech kółkach - mówił pomysłodawca imprezy Bogdan Muchy.
Oprócz zlotu motoryzacyjnych perełek, organizatorzy przygotowali również wiele innych atrakcji. Uczestnicy spotkania, zarówno młodsi, jak i starsi brali udział w konkursach rzutu i toczenia opony. Była także plenerowa wystawa pojazdów, konkurs rzutu oponą dla dorosłych i toczenia opony dla dzieci, warsztaty plastyczne dla dzieci, pokaz ratownictwa drogowego, strefa gastronomiczna, stoiska z zabawkami i książkami oraz koncert zespołu Paweł Sroga & Country Blues Band.
VII Żarowskie Spotkanie Miłośników Motoryzacji, jak zgodnie stwierdzili uczestnicy i liczni odwiedzający, należał do bardzo udanych, za co należą się gorące podziękowania dla organizatorów imprezy Gminnego Centrum Kultury i Sportu oraz Żarowskiej Izbie Historycznej.