- Nikt się nami nie interesuje. Nikt nie organizuje dla nas żadnych uroczystości, dlatego ten dzień będzie wyglądał u nas, jak każdy inny. Spotkamy się może u nas w siedzibie – mówi z żalem Bronisława Dytko ze świdnickiego Związku Kombatantów i Byłych Więźniów Politycznych. Świdniccy kombatanci wzięli dziś udział w obchodach innego święta – przypadającego na 16 kwietnia Dnia Sapera.
Z roku na rok świdnickich kombatantów jest coraz mniej. Jeszcze niedawno stanowili sporą rzeszę świadków i uczestników historii Polski. – Pamiętam, że jeszcze niedawno było nas ponad tysiąc – mówi Kazimierz Mazij, zastępca prezesa świdnickiego związku. Dziś zarząd miejski świdnickiego Związku Kombatantów i Byłych Więźniów Politycznych liczy niecałe czterysta osób.