Gmina Żarów: Otaczarni w Żarowie nie będzie
Autor: red
– Tak, to prawda. Sprawę uregulowaliśmy kompleksowo. Podpisaliśmy akty notarialne, które gwarantują, że „otaczarnia” nie powstanie. Firma wycofała się z projektu wybudowania Zakładu Budowy Dróg na działce, której była właścicielem, a gmina postanowiła odkupić nieruchomości należące do tej firmy, a położone w dwóch miejscach na terenie Miejskiej Strefy Inwestycyjnej.
– Jak doszło do takiego zakończenia?
– To efekt wielu długich rozmów i trudnych negocjacji, ale zwyciężył zdrowy rozsądek po obu stronach. Przedstawiciele firmy widząc naszą determinację i zdając sobie sprawę z tego, że procedura może być wydłużana zwrócili się o podjęcie rozmów. Mieli świadomość, że negatywna decyzja środowiskowa nie oznaczała tego, że zakład nie powstanie. Firma mogłaby odwoływać się od decyzji, ale procedura trwałaby latami, a to nie było w ich interesie. Czas to pieniądz, a poza tym nikt nie lubi gdy wokół jej działalności jest niedobry szum medialny. Również dla gminy taki scenariusz nie był dobry, bo powodowałby narastanie napięcia społecznego i niezadowolenia części mieszkańców, czego wielokrotnie dawali wyraz.
– Powiedział, pan, że gmina postanowiła odkupić nieruchomości należące do firmy. Ile ich jest i jaki jest tego koszt?
– Łącznie gmina odkupuje sześć działek o całkowitej powierzchni 4.9359 ha za kwotę 2.571.179 zł. Do tego dojdą koszty czterech (z sześciu – przypis redakcji) umów notarialnych, które zapłacimy z firmą po połowie.
Od razu uprzedzę pytanie dotyczące zysku i strat. Otóż gmina pięć działek odkupuje w takiej cenie, za jaką je sprzedała inwestorowi w drodze przetargu. Działkę, na której miała stanąć „otaczarnia” gmina odkupuje o 20.800 zł taniej niż inwestor zapłacił osobie prywatnej. To zysk dla gminy bo inwestor dokonał przekształcenia użytkowania wieczystego na własność i poczynił tam spore nakłady inwestycyjne.
Poza tym, uważam, że gmina nie straci na zakupie gdyż będziemy mogli sprzedać te działki kolejnym inwestorom, którzy szukają lokalizacji dla swoich przedsięwzięć, a Żarów jest bardzo atrakcyjna lokalizacją.
– Zrozumiały jest zakup działek, na których miała powstać „otaczarnia”, ale po co gmina kupiła działki położone w środku Miejskiej Strefy Inwestycyjnej?
– To przemyślany krok. Zakładając scenariusz, w którym firma nie mogłaby wybudować „otaczarni” w pierwotnym miejscu, to dysponując działkami w centrum strefy i mając kupiony „mały” zestaw do produkcji masy bitumicznej o wydajności 100 ton bez żadnych przeszkód mogłaby właśnie tam postawić „otaczarnię”. Spełniałaby wszelkie normy emisji i nie byłoby podstaw do nie wydania pozytywnej decyzji środowiskowej.
– Czyli to już koniec sprawy?
– Niezupełnie. Po pierwsze inwestor musi wywieść z działki wszystkie zgromadzone materiały, w tym frezowinę. Zgodnie z zawartym porozumieniem ma na to czas do stycznia przyszłego roku, ale sądzę, że zrobi to dużo szybciej – wszystko zależeć będzie od tempa prac przy prowadzonych przez firmę inwestycjach drogowych. Dlatego zapłatę przewidziano po oczyszczeniu i wydaniu działki, a ta musi być wolna od zgromadzonych materiałów.
Po drugie musimy uruchomić procedurę zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, by uniemożliwić powstawania inwestycji mogących zaszkodzić środowisku naturalnemu, a w konsekwencji naszym mieszkańcom. To działanie zainicjujemy już na najbliższej Sesji Rady.
– Na koniec, nie sposób nie zapytać o działania społecznego komitetu, który zawiązali mieszkańcy niezadowoleni z projektu wybudowania wytwórni masy bitumicznej. Czy ich działania były pomocne?
– Takie, a nie inne zakończenie sprawy zawdzięczamy wysiłkowi moich współpracowników – pracowników Urzędu Miejskiego w Żarowie, radców prawnych i osób uczestniczących w negocjacjach. Bez ich zaangażowania nie udałoby się pozytywnie zakończyć sprawy. Natomiast wysiłek mieszkańców zaangażowanych w społecznym komitecie był dla nas mocno inspirujący i mobilizujący do szybkiego i pozytywnego zakończenia sprawy, stąd też chcę podziękować im za to zaangażowanie. Sądzę również, że wysiłek, który włożyły wszystkie stowarzyszenia zaangażowane w sprawę mógłby być zalążkiem czegoś większego. Myślimy o opracowaniu Raportu o stanie środowiska naturalnego gminy Żarów, w których chcielibyśmy ująć wszystkie istniejące zagrożenia dla naszego środowiska takie jak nielegalne wysypiska, źródła emisji powietrza, wody, hałasu. Na bazie raportu przygotowana byłaby strategia działań jakie gmina powinna podjąć by poprawić stan środowiska naturalnego. Do prac nad opracowaniem raportu a później strategii działania chcemy zaprosić stowarzyszenia działające w gminie oraz wszystkie osoby dla których istotną jest kwestia jakości środowiska naturalnego.
Dziękuję za rozmowę.