Do przerwy obie ekipy miały swoje szanse, ale wynik wciąż był bezbramkowy. Po zmianie stron rezultat otworzył Chrzanowski wyprowadzając rywali na prowadzenie. Od tego momentu strzelali już tylko zawodnicy ze Strzegomia. Do wyrównania doprowadził Buryło, ten sam piłkarz wyprowadził AKS na prowadzenie, a wynik ustalił Borkowski wykorzystując rzut karny.
- Nareszcie! - powiedział po meczu trener Krzyżanowski. - Z jednym wyjątkiem, mieliśmy to spotkanie cały czas pod kontrolą. Już przed przerwą mogliśmy spokojnie prowadzić, jednak zawodziła nas skuteczność. Moi zawodnicy zagrali wreszcie tak, jak tego od nich oczekuję. Wszyscy zasługują na słowa uznania. Wynik 3:1 to i tak był najniższy wymiar kary dla piłkarzy Granicy Bogatynia. Odnośnie mojej kontuzji, to za szybko chciałem wrócić na boisko i odnowił mi się uraz, z którym ostatnio się zmagałem - dodał na oficjalnej stronie strzegomskiego klubu szkoleniowiec AKS-u.
Granica Bogatynia - AKS Strzegom 1:3 (0:0)
AKS: Trawka, Bęś, Pospiszyl, Sudoł, Marszałek, Domaradzki, Krzyżanowski, Borkowski, Buryło, Traczykowski, Dobrowolski oraz Diduszko, Chmura, Rogowicz, Brodniewicz