Skończyło się na zadrapaniach. Chłopak, który przejeżdżał na rowerze przez przejście dla pieszych na ul. M. Skłodowskiej–Curie, to twarda sztuka. – Do załogi karetki mówił: „e, co to jest, ostatnio miałem złamanie otwarte” – relacjonuje Zbigniew Kołodziejczyk, dyrektor świdnickiego pogotowia.
Kamil C. ma 15 lat. Jak sam twierdzi, nie zauważył jadącego samochodu i wjechał rowerem na przejście dla pieszych. Zgodnie z procedurami pogotowie odwiozło go do Latawca – trzeba mu zrobić prześwietlenie i sprawdzić, czy nie będzie miał objawów wstrząśnienia mózgu.
Do zdarzenia drogowego doszło dziś ok. godz. 16.